PDA

Zobacz pełną wersję : Jak przedstawiać ofertę Parze Młodej? Jakie narzędzia się przydają?



najlepszefoto
16-07-2015, 14:54
Ostatnio wprowadziliśmy nowy produkt - zestaw okładek pokazowych Nowe wzory zestawu okładek pokazowych - najlepszefoto.pl (http://www.najlepszefoto.pl/aktualnosci/nowe-wzory-zestawu-okladek-pokazowych)

Zwracamy się z zapytaniem czy już z niego korzystacie i czy pomaga Wam przedstawiać ofertę swoim klientom?

Fotografowie ślubni i dziecięcy czekam na Wasze opinie!

Monika

blackninja
18-07-2015, 00:57
Może najpierw poprawcie jakość kontroli tego co wypuszczacie do swoich klientów, bo poziom ten jest na żenująco niskim pułapie. Biorą pod uwagę ilość wpadek, to tej kontroli wcale nie ma. Prawie nie ma dnia, żeby ktoś nie narzekał, że dostał nie swoje albumy albo nie tak zrobione jak zamówił.

Kiedyś była możliwość utworzenia na swoim koncie cennika albumów (z ich zdjęciami i opisem) dla klienta, zrezygnowaliście z tego?

BartasPL
18-07-2015, 01:46
Mnie kiedyś najlpeszefoto wydymało na ponad 1000zł. Wyprodukowali albumy (3) z błędem, które oddałem klientowi obniżając cenę, bo wiadomo kwestia dotrzymania terminów w umowie, zachowania twarzy i relacji. Podczas składania reklamacji poproszono mnie o zdjęcie wady albumu i zwrot oryginalnych albumów. Po co ten zwrot skoro macie zdjęcie wady? Chodziło o pakiet 2+1 czyli duży album dla Pary Młodej i dwa mniejsze dla ich rodziców. Zabranie im albumów po ich wydaniu było niemożliwe/bezsensowne. W efekcie zapłaciłem za błąd producenta i straciłem reputację bo oddałem bubel (za grubą kasę), a te cwaniaczki z najepchefoto mimo kilkunastu wcześniejszych zamówień potraktowali mnie jak złodzieja, który chce mieć 2x więcej takich samych albumów dla klienta (?) Czy przedstawiam Waszą ofertę? Nie.

Czacha
18-07-2015, 04:57
Opinia niestety jest taka, ze strasznie kuleje wasz support - w razie draki czlowiek odbija sie od betonowej sciany, zamiast otrzymac jakis gest ktory sprawi ze chetnie powroci do waszej firmy. Mega biurokracja w/g nieprzemyslanych wewnetrznych dyrektyw i zero elastycznosci.. to na prawde nie zacheca do korzystania z waszych uslug tym bardziej ze te wpadki sa czeste,wiec rownie czesto trzeba walczyc z wiatrakami. Moze warto wprowadzic nadrzedna dyrektywe, ze klient ma zawsze racje? ;) Wyciagnijcie do nas pomocna dlon gdy takowej potrzebujemy i zaferujcie cos sensownego, co sprawi ze nie tylko my ale przede wszystkim nasi klienci beda zadowoleni. Teraz tego brak, wiec oferte na fotoalbumy przedstawiam od kogos innego.

cobalt
18-07-2015, 08:57
Może najpierw poprawcie jakość kontroli tego co wypuszczacie do swoich klientów, bo poziom ten jest na żenująco niskim pułapie. Biorą pod uwagę ilość wpadek, to tej kontroli wcale nie ma. Prawie nie ma dnia, żeby ktoś nie narzekał, że dostał nie swoje albumy albo nie tak zrobione jak zamówił.

Kiedyś była możliwość utworzenia na swoim koncie cennika albumów (z ich zdjęciami i opisem) dla klienta, zrezygnowaliście z tego?
Bez przesady, po co to kontrolować. Liczy się tylko zysk :).
Kto te zdjęcia ogląda po roku czasu? Chyba tylko kobitki.
- Popatrz Gabrysia jaką ładną sunię miałam.

briho
18-07-2015, 23:28
Po tym co piszecie widzę, że najlepszefoto.pl ciągle nie ma zbyt dobrej reputacji. Ja kilka lat temu zrezygnowałem z ich usług po tym jak kolejny raz przysłali nie taki album jaki zamawiałem. Pomyłki były głównie w kolorach okładek. Oczywiście nie muszę wspominać, że nie fajnie było świecić przed klientem oczami i tłumaczyć się (z nie swojego) błędu. Po którejś z kolei pomyłce ze strony sklepu obiecali mi zniżkę na następny album, ale jakimś trafem kupon promocyjny nigdy do mnie nie dotarł. No to podziękowałem za współpracę.

blackninja
19-07-2015, 02:19
I żeby tradycji stało się zadość, autor wątku oleje tu wypowiadających się i już nic nie napisze :D

zdebik
19-07-2015, 08:59
Kasa...

najlepszefoto
20-07-2015, 09:25
Może najpierw poprawcie jakość kontroli tego co wypuszczacie do swoich klientów, bo poziom ten jest na żenująco niskim pułapie. Biorą pod uwagę ilość wpadek, to tej kontroli wcale nie ma. Prawie nie ma dnia, żeby ktoś nie narzekał, że dostał nie swoje albumy albo nie tak zrobione jak zamówił.

Kiedyś była możliwość utworzenia na swoim koncie cennika albumów (z ich zdjęciami i opisem) dla klienta, zrezygnowaliście z tego?

Witam,
przekażę uwagi odnośnie kontroli jakości do odpowiednich osób. Pomyłki mogą wynikać z ogromnej liczby zamówień, ale robimy wszystko co możemy, aby kontrola jakości działała solidnie. Co do opcji z nKatalogiem to jest dostępna dla osób, które z niej korzystały w starym systemie. Na nowej stronie nie promujemy tego z racji tworzenia nowego panelu dla fotografów, który będzie zawierał w sobie m.in. możliwość katalogu dla klienta.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Mnie kiedyś najlpeszefoto wydymało na ponad 1000zł. Wyprodukowali albumy (3) z błędem, które oddałem klientowi obniżając cenę, bo wiadomo kwestia dotrzymania terminów w umowie, zachowania twarzy i relacji. Podczas składania reklamacji poproszono mnie o zdjęcie wady albumu i zwrot oryginalnych albumów. Po co ten zwrot skoro macie zdjęcie wady? Chodziło o pakiet 2+1 czyli duży album dla Pary Młodej i dwa mniejsze dla ich rodziców. Zabranie im albumów po ich wydaniu było niemożliwe/bezsensowne. W efekcie zapłaciłem za błąd producenta i straciłem reputację bo oddałem bubel (za grubą kasę), a te cwaniaczki z najepchefoto mimo kilkunastu wcześniejszych zamówień potraktowali mnie jak złodzieja, który chce mieć 2x więcej takich samych albumów dla klienta (?) Czy przedstawiam Waszą ofertę? Nie.

Witam,
proces reklamacyjny jest stały dla Wszystkich klientów. Aby naprawić błąd potrzebujemy zwrotu produktu. Staramy się traktować wszystkich klientów na równym poziomie,a niewyjaśnione sprawy warto konsultować ze swoim opiekunem.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Opinia niestety jest taka, ze strasznie kuleje wasz support - w razie draki czlowiek odbija sie od betonowej sciany, zamiast otrzymac jakis gest ktory sprawi ze chetnie powroci do waszej firmy. Mega biurokracja w/g nieprzemyslanych wewnetrznych dyrektyw i zero elastycznosci.. to na prawde nie zacheca do korzystania z waszych uslug tym bardziej ze te wpadki sa czeste,wiec rownie czesto trzeba walczyc z wiatrakami. Moze warto wprowadzic nadrzedna dyrektywe, ze klient ma zawsze racje? ;) Wyciagnijcie do nas pomocna dlon gdy takowej potrzebujemy i zaferujcie cos sensownego, co sprawi ze nie tylko my ale przede wszystkim nasi klienci beda zadowoleni. Teraz tego brak, wiec oferte na fotoalbumy przedstawiam od kogos innego.

Witam,
każdy z klientów ma swojego opiekuna handlowego i to z nim uzgadniane są warunki współpracy. Jeśli chodzi elastyczność to w miarę możliwości koledzy z działu handlowego starają się dostosowywać do Państwa wymagań. Jeśli spotkał się Pan z niedogodnościami związanymi z Pana zamówieniem to przepraszam i mam nadzieję, że jeszcze się kiedyś Pan zdecyduje na współpracę.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Bez przesady, po co to kontrolować. Liczy się tylko zysk :).
Kto te zdjęcia ogląda po roku czasu? Chyba tylko kobitki.
- Popatrz Gabrysia jaką ładną sunię miałam.

Witam,
staramy się, aby kontrola jakości działała bez zarzutu, a zadowolenie klienta z produktu jest dla nas najważniejsze.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Po tym co piszecie widzę, że najlepszefoto.pl ciągle nie ma zbyt dobrej reputacji. Ja kilka lat temu zrezygnowałem z ich usług po tym jak kolejny raz przysłali nie taki album jaki zamawiałem. Pomyłki były głównie w kolorach okładek. Oczywiście nie muszę wspominać, że nie fajnie było świecić przed klientem oczami i tłumaczyć się (z nie swojego) błędu. Po którejś z kolei pomyłce ze strony sklepu obiecali mi zniżkę na następny album, ale jakimś trafem kupon promocyjny nigdy do mnie nie dotarł. No to podziękowałem za współpracę.

Witam,
pomyłki zdarzają się wszystkim, zwłaszcza przy ogromnej liczbie zamówień. Jeśli chodzi o kody promocyjne to raczej rzadko z nich korzystamy i zniżkę na kolejny album dostałby Pan na pewno za pośrednictwem opiekuna.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


I żeby tradycji stało się zadość, autor wątku oleje tu wypowiadających się i już nic nie napisze :D

Proszę mi wybaczyć nieaktywność na weekendzie :) już jestem i chętnie odpowiem na pytania.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Kasa...

Proszę rozwinąć komentarz, bo nie wiem czego dotyczy.

Pozdrawiam,
Monika

BeatX
20-07-2015, 09:59
Ja korzystam z usług najlepszefoto.pl od 3 lat i nigdy na nic nie narzekałem.
Jedynie ostatnio zdarzyła się wtopa z fotoalbumami (wyszły przeklamane kolory i uszkodzona jedna rozkladówka).
Tego samego dnia gdy odebrałem felerne zamówienie zadzwoniłem do najlepszefoto.pl aby złożyć reklamację i nikt nie robił problemów.
Zamówili kuriera na koszt firmy, albumy zwróciłem, reklamację uznano i teraz czekam na wysyłkę poprawionych fotoalbumów :)
Dla mnie to jest normalne i oczywiste, że reklamowany towar trzeba zwrócić producentowi.
Nie wiem co w tym dziwnego.
Ja kupisz przez internet kartę graficzną, w której nie działa jeden z dwóch wentylatorów od układu chłodzenia, to sprzedawca ma obowiązek wysłać Ci kolejny produkt, bo zdjęcia są wystarczającym dowodem usterki?
- nie sądzę :)
Wszędzie się odsyła wadliwy produkt do wymiany i najlepszefoto.pl nie jest tu wyjątkiem.
Ja powiedziałem klientom, że przysłali mi wadliwe fotoalbumy, które zareklamowałem także muszą jeszcze tydzień poczekać na gotowe materiały.
Siła wyższa - sorki ale ja korzystam z usług firm zewnętrznych do tworzenia finalnym fotoalbumów, także mogę wysłuchać lamentu że wynikło opóźnienie, ale specjalnie nie biorę tego do siebie, bo ja co mogłem to zrobiłem aby opracować materiał ze ślubu na czas.
Reszta jest uzależniona od labu, który tworzy fotoalbumy i firmy kurierskiej, która je dostarcza :)

horak
20-07-2015, 10:24
Mnie kiedyś najlpeszefoto wydymało na ponad 1000zł. Wyprodukowali albumy (3) z błędem, które oddałem klientowi obniżając cenę, bo wiadomo kwestia dotrzymania terminów w umowie, zachowania twarzy i relacji. Podczas składania reklamacji poproszono mnie o zdjęcie wady albumu i zwrot oryginalnych albumów. Po co ten zwrot skoro macie zdjęcie wady? Chodziło o pakiet 2+1 czyli duży album dla Pary Młodej i dwa mniejsze dla ich rodziców. Zabranie im albumów po ich wydaniu było niemożliwe/bezsensowne. W efekcie zapłaciłem za błąd producenta i straciłem reputację bo oddałem bubel (za grubą kasę), a te cwaniaczki z najepchefoto mimo kilkunastu wcześniejszych zamówień potraktowali mnie jak złodzieja, który chce mieć 2x więcej takich samych albumów dla klienta (?) Czy przedstawiam Waszą ofertę? Nie.

Ja w odróżnieniu od Ciebie kolego jestem bardzo zadowolony ze współpracy z najlepszefoto. Nigdy nie było żadnych problemów. Zawsze jest dostępny dla mnie mój opiekun i polecam się z nim kontaktować. Uważam, że produkty są dobrej jakości i jest duża dostępność materiałów reklamowych co dla mnie jest ważne bo można w odpowiedni sposób zaprezentować klientowi swoją ofertę.

Dziwi mnie twoja postawa, że jesteś rozczarowany iż musiałeś zwrócić wadliwe albumy. Przecież to normalna procedura. Czy jak kupisz wadliwy obiektyw to liczysz na to, że go zachowasz i dodatkowo otrzymasz nowy ?
Nie mogę też zrozumieć jak mogłeś oddać klientowi bubla a potem narzekasz, że straciłeś reputację - przecież sam sobie jesteś winny.

zdebik
20-07-2015, 11:52
Proszę rozwinąć komentarz, bo nie wiem czego dotyczy.

Pozdrawiam,
Monika

Czego tu nie rozumiec? Wiele firm gdy rozwinie skrzydla zaczyna olewac klienta. Liczy sie tylko zysk, customer support kuleje itp. itd.

najlepszefoto
20-07-2015, 12:44
Ja korzystam z usług najlepszefoto.pl od 3 lat i nigdy na nic nie narzekałem.
Jedynie ostatnio zdarzyła się wtopa z fotoalbumami (wyszły przeklamane kolory i uszkodzona jedna rozkladówka).
Tego samego dnia gdy odebrałem felerne zamówienie zadzwoniłem do najlepszefoto.pl aby złożyć reklamację i nikt nie robił problemów.
Zamówili kuriera na koszt firmy, albumy zwróciłem, reklamację uznano i teraz czekam na wysyłkę poprawionych fotoalbumów :)
Dla mnie to jest normalne i oczywiste, że reklamowany towar trzeba zwrócić producentowi.
Nie wiem co w tym dziwnego.
Ja kupisz przez internet kartę graficzną, w której nie działa jeden z dwóch wentylatorów od układu chłodzenia, to sprzedawca ma obowiązek wysłać Ci kolejny produkt, bo zdjęcia są wystarczającym dowodem usterki?
- nie sądzę :)
Wszędzie się odsyła wadliwy produkt do wymiany i najlepszefoto.pl nie jest tu wyjątkiem.
Ja powiedziałem klientom, że przysłali mi wadliwe fotoalbumy, które zareklamowałem także muszą jeszcze tydzień poczekać na gotowe materiały.
Siła wyższa - sorki ale ja korzystam z usług firm zewnętrznych do tworzenia finalnym fotoalbumów, także mogę wysłuchać lamentu że wynikło opóźnienie, ale specjalnie nie biorę tego do siebie, bo ja co mogłem to zrobiłem aby opracować materiał ze ślubu na czas.
Reszta jest uzależniona od labu, który tworzy fotoalbumy i firmy kurierskiej, która je dostarcza :)

Dziękujemy za zrozumienie :) mamy nadzieję, że następne zamówione od nas produkty będą bez zarzutu.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Ja w odróżnieniu od Ciebie kolego jestem bardzo zadowolony ze współpracy z najlepszefoto. Nigdy nie było żadnych problemów. Zawsze jest dostępny dla mnie mój opiekun i polecam się z nim kontaktować. Uważam, że produkty są dobrej jakości i jest duża dostępność materiałów reklamowych co dla mnie jest ważne bo można w odpowiedni sposób zaprezentować klientowi swoją ofertę.

Dziwi mnie twoja postawa, że jesteś rozczarowany iż musiałeś zwrócić wadliwe albumy. Przecież to normalna procedura. Czy jak kupisz wadliwy obiektyw to liczysz na to, że go zachowasz i dodatkowo otrzymasz nowy ?
Nie mogę też zrozumieć jak mogłeś oddać klientowi bubla a potem narzekasz, że straciłeś reputację - przecież sam sobie jesteś winny.

I po to właśnie są nasi opiekunowie - aby wyjaśnić nie tylko ofertę, ale w razie problemów pomóc je rozwiązać. Dziękuje za opinię.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Czego tu nie rozumiec? Wiele firm gdy rozwinie skrzydla zaczyna olewac klienta. Liczy sie tylko zysk, customer support kuleje itp. itd.

Nie zgodzę się... U nas pracują ludzie a nie tylko maszyny. Staramy się do Was 'dopasować' i to jest właśnie rola opiekuna, który doradzi nie tylko w wyborze produktu, ale również w razie problemu pomoże jak najszybciej go rozwiązać. Życzę Panu miłego kontaktu z pracownikami naszej obsługi :)

Pozdrawiam,
Monika

blackninja
20-07-2015, 14:21
Jeżeli Wasza jakość będzie szła w tym kierunku w jakim ostatnio idzie, to nie zazdroszczę Pani pracy.

najlepszefoto
20-07-2015, 15:17
Jeżeli Wasza jakość będzie szła w tym kierunku w jakim ostatnio idzie, to nie zazdroszczę Pani pracy.

Dziękuję, że się Pan o mnie martwi :) Staramy się wykonywać produkty najwyższej jakości. Jeżeli trafił się Panu produkt z wadą to proszę złożyć reklamację lub odezwać się do swojego opiekuna. Jeżeli wina jest po naszej stronie to naprawimy błąd.

Pozdrawiam,
Monika

BeatX
20-07-2015, 22:10
Tutaj nie da rady dogodzić większości.
Userzy marudzą, narzekają i zawsze będą to robić.
Są też jasnowidzowie, którzy oczywiście widzą przyszłość w czarnych barwach - czegokolwiek ona dotyczy :D
(np. AF w nowej Sigmie 24-35/2.0 )
My, Polacy mamy to we krwi ;)
Jak obiektyw mało ostry, to marudzą że mało ostry.
Jak obiektyw ostry, to marudzą że zbyt ostry.
Itp, itd.

blackninja
21-07-2015, 00:19
Tu nie chodzi o wróżenie, tylko o stwierdzanie faktów. Przynajmniej mnie to dotyczy. Współpracuję od kilku lat z nf. Pierwszy raz słyszę, że mam jakiegoś opiekuna. Wręcz na ostatnich kilka maili odpisywał mi za każdym razem kto inny, oczywiście nie czytając co poprzednik namazał. Dla mnie naprawienie błędu jest waszym obowiązkiem. Tu nie ma żadnej dyskusji. Powinniście to robić w możliwie krótkim czasie. U mnie wymiana albumu potrwa tydzień (minimum), kiedy ekspresy robicie w jeden dzień. Gdybyście dbali o klienta, to album miałbym dużo szybciej i mógłbym go oddać klientom. Parę lat temu mieliście problem z klejem. Trafiłby mi dwa wadliwe albumy. Poprawione miałem w przeciągu trzech dni w domu. Teraz ktoś mnie po paru dniach od mojego telefonu i zgłoszeniu wady albumu pyta jaki jest mój adres i nr telefonu, gdzie wszystkie dane są w panelu użytkownika! Przecież to jest paranoja jakaś.
Kompletnie ktoś u was nie rozumie, że my nie jesteśmy waszymi końcowymi klientami, tylko nasze pary młode. Nie bierzecie pod uwagę, że to my musimy się tłumaczyć z waszej niekompetencji i zaniedbań.

Dostała Pani wyjątkowo wredną rolę w momencie kiedy na nf sypią się gromy. Firma zamiast zatrudniać kogoś do budowania ładnego pr, powinna skupić się na jakości produktu. Za błędy ktoś odpowiada. Powinien ponieść konsekwencje i tyle. To nie polityka, że ktoś czegoś naobiecuje a potem ma gdzieś.
Robicie czasem buble, ale nikt od was za to nie beka. Firma na niczym nie traci. Zero konsekwencji. To my, wasi klienci zbieramy joby za waszą fuszerkę.

BeatX, jeżeli jesteś klientem nf, to na Ciebie też przyjdzie kolej. Długo podejrzewałem konkurencję, że wypisuje bzdury na temat nf, ale przypadki moich znajomych i moje przekonały mnie, że wątpliwa sława nf jest faktem.
Jeżeli nie jesteś ich klientem, to nie wiem w jakim celu tu się wypowiadasz. Chyba, żeby potwierdzić zasadę "nie mam nic do powiedzenia, ale się wypowiem."

najlepszefoto
21-07-2015, 08:19
Tu nie chodzi o wróżenie, tylko o stwierdzanie faktów. Przynajmniej mnie to dotyczy. Współpracuję od kilku lat z nf. Pierwszy raz słyszę, że mam jakiegoś opiekuna. Wręcz na ostatnich kilka maili odpisywał mi za każdym razem kto inny, oczywiście nie czytając co poprzednik namazał. Dla mnie naprawienie błędu jest waszym obowiązkiem. Tu nie ma żadnej dyskusji. Powinniście to robić w możliwie krótkim czasie. U mnie wymiana albumu potrwa tydzień (minimum), kiedy ekspresy robicie w jeden dzień. Gdybyście dbali o klienta, to album miałbym dużo szybciej i mógłbym go oddać klientom. Parę lat temu mieliście problem z klejem. Trafiłby mi dwa wadliwe albumy. Poprawione miałem w przeciągu trzech dni w domu. Teraz ktoś mnie po paru dniach od mojego telefonu i zgłoszeniu wady albumu pyta jaki jest mój adres i nr telefonu, gdzie wszystkie dane są w panelu użytkownika! Przecież to jest paranoja jakaś.
Kompletnie ktoś u was nie rozumie, że my nie jesteśmy waszymi końcowymi klientami, tylko nasze pary młode. Nie bierzecie pod uwagę, że to my musimy się tłumaczyć z waszej niekompetencji i zaniedbań.

Dostała Pani wyjątkowo wredną rolę w momencie kiedy na nf sypią się gromy. Firma zamiast zatrudniać kogoś do budowania ładnego pr, powinna skupić się na jakości produktu. Za błędy ktoś odpowiada. Powinien ponieść konsekwencje i tyle. To nie polityka, że ktoś czegoś naobiecuje a potem ma gdzieś.
Robicie czasem buble, ale nikt od was za to nie beka. Firma na niczym nie traci. Zero konsekwencji. To my, wasi klienci zbieramy joby za waszą fuszerkę.

BeatX, jeżeli jesteś klientem nf, to na Ciebie też przyjdzie kolej. Długo podejrzewałem konkurencję, że wypisuje bzdury na temat nf, ale przypadki moich znajomych i moje przekonały mnie, że wątpliwa sława nf jest faktem.
Jeżeli nie jesteś ich klientem, to nie wiem w jakim celu tu się wypowiadasz. Chyba, żeby potwierdzić zasadę "nie mam nic do powiedzenia, ale się wypowiem."

Zdaję sobie sprawę, że naprawianie błędów produkcyjnych leży po naszej stronie. Jeśli chodzi o wady produktów i reklamacje to wszystkie uwagi są analizowane i staramy się nie powielać problemu. Jeżeli uzyskam Pana e-mail (w prywatnej wiadomości) to chętnie sprawdzę, kto się powinien Panem zajmować. Z kolei jeśli chodzi o samą, bezpośrednią obsługę zlecenia to tu zawsze będzie odpowiadać kilka osób, bo nie ma możliwości aby wszystkie zlecenia koordynowała jedna osoba. Jednakże opiekun jest osobą do której można się zwrócić i zachować wtedy ciągłość korespondencji. A co do ' To nie polityka, że ktoś czegoś naobiecuje a potem ma gdzieś' to proszę mi wierzyć, że nie zdarza nam się obiecywać bez pokrycia. Jeżeli niemożliwe jest np. wykonanie usługi w terminie lub produkt jest wadliwy, to nie mydlimy nikomu oczu, że jednak się da zrobić w terminie lub, że produkt nie ma wady. Życzę Panu tylko miłych doświadczeń przy zamawianiu.

Pozdrawiam,
Monika

BeatX
21-07-2015, 10:55
blackninja, korzystam z usług najlepszefoto.pl od 3 lat :) (jak już wcześniej wspomniałem)
Póki co /odpukać/ wszystko jest w jak najlepszym porządku.
No poza ostatnią wpadką, o której też już wspomniałem.

A korzystając z okazji, że Pani Monika czyta co piszemy i mam nadzieję, że przekazuje sugestie dalej - to i ja pozwolę sobie na komentarz.
Tyle tylko, że odnośnie programu nKreator.
Dzwoniłem już w tej sprawie 2 lata temu, później rok temu, to tradycyjnie i w tym roku spróbuję..
Dobrze by było, aby w końcu program doczekał się możliwości eksportu własnych template rozkładówek.
Przez cały sezon, tworząc powiedzmy 20 projektów fotoalbumów zapisuję przy okazji własne wzory rozkładówek na np. 6, 8, lub 10 zdjęć które to template wykorzystuję przy kolejnych projektach.
To jest fnkcja jak np. "export user presets" w programie Lightroom.
Wszystko działa do czasu, to znaczy moje custom template są widoczne w programie do czasu...
... reinstalacji programu.
Po reinstalacji programu wszystkie wzory template jakie stworzyłem, trzeba od nowa układać, co jest i czasochłonne i irytujące, zważywszy że funkcja exportu własnych presetów towarzyszy każdemu programowi graficznemu od zarania dziejów.
Za niebawem premiera Windows 10, i z tej okazji chcę sobie przeinstalować system, aby z czystego Win7 zrobić upgrade do Win10 no i co.. czeka mnie od nowa układanie template rozkładówek :/

To jest jedna sprawa.
A druga, to brak możliwości zapisywania projektu fotoalbumu do jakiegoś pliku - czyli popularna funkcja "zapisz jako", "save as"
Sytuacja analogiczna, jak do eksportu template rozkładówek.
Po przeinstalowaniu programu, lub przeinstalowaniu systemu operacyjnego, wszystkie projekty które rozpocząłem w nKreator są nieodwołalnie tracone.
Nie można do nich wrócić, właśnie przez brak możliwości zapisania projektu do pliku "zapisz jako", "save as".
Zaznaczam - projektu, a nie finalnego materiału z źródłami w postaci plików .jpg

Innymi słowy, aby teraz przejść na Windows 10, to muszę wpierw wysłać z nKreator'a wszystkie fotoalbumy, aby dopiero zrobić format C:/ zainstalować Win7 i zrobić upgrade do Win10.
Nie było by to jakoś mega uciążliwe, gdyby nie fakt - że ja czekam na akceptację projektu fotoalbumów, przez klientów (w tym wypadku pary młode)
Czasem zdarzają się małe poprawki, co jeszcze bardziej wydłuża czas aż wyślę projekt z nKreator.
W międzyczasie dochodzą nowe projekty kolejnych fotoalbumów, i tak do końca sezonu..
Po prostu jestem zablokowany przez nKreator, właśnie przez brak możliwości wrócenia do projektu - wczytując go z pliku o rozszerzeniu na przykład .nkr
Dodanie tych dwóch funkcji do programu nKreator z pewnością ułatwi życie setkom fotografów, którzy korzystają z waszych usług :)

Pani Moniko, proszę tym razem przekazać moje sugestię przełożonym, bo wdrożenie tych funkcji do programu to jest mała modyfikacja - a nie przeprojektowanie od początku.
A proszę o dodanie funkcji tak oczywistych i potrzebnych, jak np. przycisk "ON/OFF" w pilocie zdalnego sterowania od TV ;)

najlepszefoto
21-07-2015, 20:15
blackninja, korzystam z usług najlepszefoto.pl od 3 lat :) (jak już wcześniej wspomniałem)
Póki co /odpukać/ wszystko jest w jak najlepszym porządku.
No poza ostatnią wpadką, o której też już wspomniałem.

A korzystając z okazji, że Pani Monika czyta co piszemy i mam nadzieję, że przekazuje sugestie dalej - to i ja pozwolę sobie na komentarz.
Tyle tylko, że odnośnie programu nKreator.
Dzwoniłem już w tej sprawie 2 lata temu, później rok temu, to tradycyjnie i w tym roku spróbuję..
Dobrze by było, aby w końcu program doczekał się możliwości eksportu własnych template rozkładówek.
Przez cały sezon, tworząc powiedzmy 20 projektów fotoalbumów zapisuję przy okazji własne wzory rozkładówek na np. 6, 8, lub 10 zdjęć które to template wykorzystuję przy kolejnych projektach.
To jest fnkcja jak np. "export user presets" w programie Lightroom.
Wszystko działa do czasu, to znaczy moje custom template są widoczne w programie do czasu...
... reinstalacji programu.
Po reinstalacji programu wszystkie wzory template jakie stworzyłem, trzeba od nowa układać, co jest i czasochłonne i irytujące, zważywszy że funkcja exportu własnych presetów towarzyszy każdemu programowi graficznemu od zarania dziejów.
Za niebawem premiera Windows 10, i z tej okazji chcę sobie przeinstalować system, aby z czystego Win7 zrobić upgrade do Win10 no i co.. czeka mnie od nowa układanie template rozkładówek :/

To jest jedna sprawa.
A druga, to brak możliwości zapisywania projektu fotoalbumu do jakiegoś pliku - czyli popularna funkcja "zapisz jako", "save as"
Sytuacja analogiczna, jak do eksportu template rozkładówek.
Po przeinstalowaniu programu, lub przeinstalowaniu systemu operacyjnego, wszystkie projekty które rozpocząłem w nKreator są nieodwołalnie tracone.
Nie można do nich wrócić, właśnie przez brak możliwości zapisania projektu do pliku "zapisz jako", "save as".
Zaznaczam - projektu, a nie finalnego materiału z źródłami w postaci plików .jpg

Innymi słowy, aby teraz przejść na Windows 10, to muszę wpierw wysłać z nKreator'a wszystkie fotoalbumy, aby dopiero zrobić format C:/ zainstalować Win7 i zrobić upgrade do Win10.
Nie było by to jakoś mega uciążliwe, gdyby nie fakt - że ja czekam na akceptację projektu fotoalbumów, przez klientów (w tym wypadku pary młode)
Czasem zdarzają się małe poprawki, co jeszcze bardziej wydłuża czas aż wyślę projekt z nKreator.
W międzyczasie dochodzą nowe projekty kolejnych fotoalbumów, i tak do końca sezonu..
Po prostu jestem zablokowany przez nKreator, właśnie przez brak możliwości wrócenia do projektu - wczytując go z pliku o rozszerzeniu na przykład .nkr
Dodanie tych dwóch funkcji do programu nKreator z pewnością ułatwi życie setkom fotografów, którzy korzystają z waszych usług :)

Pani Moniko, proszę tym razem przekazać moje sugestię przełożonym, bo wdrożenie tych funkcji do programu to jest mała modyfikacja - a nie przeprojektowanie od początku.
A proszę o dodanie funkcji tak oczywistych i potrzebnych, jak np. przycisk "ON/OFF" w pilocie zdalnego sterowania od TV ;)

Przekazałam, jeśli ustalę jakieś techniczne konkrety to dam znać.

Pozdrawiam,
Monika

najlepszefoto
22-07-2015, 11:12
Przekazałam, jeśli ustalę jakieś techniczne konkrety to dam znać.

Pozdrawiam,
Monika

Oto odpowiedzi:

Ad 1.
Temat dot. templatesetów (układów zdjęć) - każdy nowo stworzony układ dla danego produktu i zapisany jako szablon (przykładowo dla : FA 20x20 Akryl Prestige), zapisany jest w ścieżce
C:\Program Files\nKreator 3.1\MPR500 Pro 5\TemplateSets\FA 20x20 Akryl Prestige jako "kolejna" tj. kolejny folder "page_xx" przykładowo - w standardzie mamy do "page_15", gdy stworzymy 2 nowe rozkładówki z naszym ułożeniem, pojawią nam się foldery"page_16" i "page_17" - chcąc je zachować wystarczy skopiować i wkleić w tę samą lokalizację po reinstalacji programu. (UWAGA - układy pasują tylko do danego produktu, dla którego zostały stworzone! Tzn. teplatesety dla FA 20x20 Akryl Prestige nie będą działać poprawnie dla innych produktów nawet o tych samych wymiarach).

Ad 2.
Projekty zapisywane są w ścieżce w:
C:\Najlepszefoto\Gotowe projekty 3.1 ---- projekty wysłane
C:\Najlepszefoto\Projekty 3.1 --- projekty obecnie tworzone

By zachować projekty podczas reinstalacji programu, należy wcześniej skopiować zawartość tych folderów na pendrive, a następnie po formacie/reinstalacji nKreatora - wkleić w tą samą lokalizację. ---- UWAGA! - Projekty nie są kompatybilne z innymi wersjami programu ani w przód ani w tył.


Możliwości 'zapisz jako" nie ma i prawdopodobnie nie będzie, poprzez specyficzną strukturę projektów, które są na naszych serwerach "rozkodowywane".

blackninja
22-07-2015, 23:37
Akurat przeniesienie templatek jest bardzo proste. Wszystkie są w katalogu:
C:\Program Files\nKreator 3.1\MPR500 Pro 5\TemplateSets\ - wystarczy je skopiować.
Te, które się utworzyło są w konkretnym katalogu np.:
C:\Program Files\nKreator 3.1\MPR500 Pro 5\TemplateSets\FK PRO 30x30 Classic\ - standardowo jest chyba 15 templatek. Wyższe numery to Twoje.
Ja tak robię i nie ma problemu.

Podobnie z niewysłanymi/wysłanymi projektami.
C:\Najlepszefoto\Gotowe projekty 3.1\
i
C:\Najlepszefoto\Projekty 3.1\

Wystarczy skopiować katalogi zgodne z nazwą projektu.

Ja standardowo instaluję NK na innym dysku i jest jeszcze łatwiej.

Nie zmienia to faktu, że program jest przaśny, niekonfigurowalny.
Ikony zdjęć do umieszczania w projekcie bardzo małe.
Tak duża (największa w Polsce) firma, chyba powinna wreszcie zrobić coś z tym dinozaurem i nie chodzi mi tu o powiązanie projektów tylko z odpłatnym zalamo, bo to mogę zrobić sam projektując album i wysyłając do nf pliki tiff choćby.


Widzę, że mnie uprzedzono. Nie widziałem na telefonie powyższego wpisu.

BeatX
24-07-2015, 10:51
Dzięki za informację.
Sprawdziłem i jest wszystko ok :)
Mało to wygodne, no ale działa..

Pelson
05-08-2015, 16:53
Zawsze jest dostępny dla mnie mój opiekun i polecam się z nim kontaktować.

W jaki sposób zostaje przydzielony taki opiekun?

horak
05-08-2015, 23:10
W jaki sposób zostaje przydzielony taki opiekun?

Przy nawiązaniu współpracy zostałem poinformowany kto będzie się mną zajmował. Zawsze można też zadzwonić i się dopytać. Akurat kontakt telefoniczny jest bardzo dobry. Tak się złożyło, że moim opiekunem jest właśnie Pani Monika - bardzo miła osoba, którą przy okazji serdecznie pozdrawiam.

blackninja
05-08-2015, 23:58
Ja współpracuję od paru lat i ostatnio zorientowano się (po moim pytaniu w tym wątku), że nie mam "opiekuna" :D Nie wiem jaka jest jego rola. Od lat go nie miałem i jakoś to się kulało. Oprócz ostatniej wpady, za którą nikt nie wziął odpowiedzialności. Nie ujrzałem nawet słowa PRZEPRASZAM. Za to ja musiałem przepraszać klientów za ewidentnie nie mój błąd i na własny koszt wysyłać albumy za granicę. I to mnie wkurza najbardziej. Kompletny brak odpowiedzialności nf. Zrobią bubla a Ty się tłumacz.

najlepszefoto
10-08-2015, 09:13
Przy nawiązaniu współpracy zostałem poinformowany kto będzie się mną zajmował. Zawsze można też zadzwonić i się dopytać. Akurat kontakt telefoniczny jest bardzo dobry. Tak się złożyło, że moim opiekunem jest właśnie Pani Monika - bardzo miła osoba, którą przy okazji serdecznie pozdrawiam.

Witam,

opiekunowie są od jakiegoś czasu przypisywani do klientów (nie działa to od zawsze), ale jak widać tutaj zadziałało bez zarzutu. Koleżankę chętnie pozdrowię - zbieżność imion :)

Monika

--- Kolejny post ---


W jaki sposób zostaje przydzielony taki opiekun?


Witam, proszę o e-mail w wiadomości prywatnej to zaraz sprawdzę, że został do Pańskiego konta przypisany opiekun.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Ja współpracuję od paru lat i ostatnio zorientowano się (po moim pytaniu w tym wątku), że nie mam "opiekuna" :D Nie wiem jaka jest jego rola. Od lat go nie miałem i jakoś to się kulało. Oprócz ostatniej wpady, za którą nikt nie wziął odpowiedzialności. Nie ujrzałem nawet słowa PRZEPRASZAM. Za to ja musiałem przepraszać klientów za ewidentnie nie mój błąd i na własny koszt wysyłać albumy za granicę. I to mnie wkurza najbardziej. Kompletny brak odpowiedzialności nf. Zrobią bubla a Ty się tłumacz.

Witam ponownie,
tak jak wspominałam opiekunowie nie działają od kilku lat i czasem zdarzy się, że ktoś nie ma z góry przypisanego opiekuna. Zatroszczę się, aby następnym razem był już takowy do Pana przypisany.

Pozdrawiam,
Monika

--- Kolejny post ---


Ja współpracuję od paru lat i ostatnio zorientowano się (po moim pytaniu w tym wątku), że nie mam "opiekuna" :D Nie wiem jaka jest jego rola. Od lat go nie miałem i jakoś to się kulało. Oprócz ostatniej wpady, za którą nikt nie wziął odpowiedzialności. Nie ujrzałem nawet słowa PRZEPRASZAM. Za to ja musiałem przepraszać klientów za ewidentnie nie mój błąd i na własny koszt wysyłać albumy za granicę. I to mnie wkurza najbardziej. Kompletny brak odpowiedzialności nf. Zrobią bubla a Ty się tłumacz.

Witam ponownie,
tak jak wspominałam opiekunowie nie działają od kilku lat i czasem zdarzy się, że ktoś nie ma z góry przypisanego opiekuna. Zatroszczę się, aby następnym razem był już takowy do Pana przypisany.

Pozdrawiam,
Monika

blackninja
25-08-2015, 11:57
No i kolejna wpada.
Odbitki zamówione ponad tydzień temu (17.08).
Po dwóch dniach mail - wysłane.
Następnego dnia - Wyślemy jutro.
Minęło kilka dni - cisza.
"Konsultant" nie raczy odpisywać na maile.

BRAWO!
Reklama na 102!

najlepszefoto
26-08-2015, 08:45
No i kolejna wpada.
Odbitki zamówione ponad tydzień temu (17.08).
Po dwóch dniach mail - wysłane.
Następnego dnia - Wyślemy jutro.
Minęło kilka dni - cisza.
"Konsultant" nie raczy odpisywać na maile.

BRAWO!
Reklama na 102!

Witam,
Niestety w systemie nastąpiły techniczne problemy z kilkoma zamówieniami (m.in. z Pańskim). Sprawdzałam e-maile i został Pan poinformowany, że zamówienie niestety będzie wysłane z opóźnieniem. W takich sytuacjach nie jesteśmy nic więcej w stanie zrobić. Przepraszamy za opóźnienie i mamy nadzieję, że więcej się Panu coś podobnego nie przydarzy.
Pozdrawiam,
Monika

briho
26-08-2015, 10:57
mamy nadzieję, że więcej się Panu coś podobnego nie przydarzy.



Hehe, dobre :) To zróbcie coś z tym, żeby klientom się nie przydarzało, a nie tylko miejcie nadzieję. Śledzę ten wątek i myślę sobie dlaczego niektórzy na własne życzenie "katują" i składają zamówienia w miejscach, gdzie robi się masówkę i nie może być mowy o skutecznej kontroli jakości. Robienie zamówień w takim miejscu to jak stąpanie po polu minowym, ja bym już nie zaryzykował. Jedyny duży producent albumów do którego mam jeszcze zaufanie to pan B. (żeby nie reklamować, ale wiadomo o kogo chodzi). Ze swojej strony polecam poszukać jakiegoś małego fotolabu w swoim mieście lub bliskiej okolicy, który może nie jest bardzo znany i nie super hiper oferty, ale bardziej stara się o klienta. Odkąd przerzuciłem się właśnie na małe laby, nie mam praktycznie żadnych problemów. W ciągu roku zdarzy się może jedna drobna reklamacja i tyle. Dodatkowo jak mam fotolab w miejscu zamieszkania, to zawsze w razie problemów można podjechać i wyjaśnić sprawę. Kontakt przez to jest dużo łatwiejszy i wcale nie potrzeba żadnych "opiekunów klienta", bo sprawy załatwia się od ręki.

blackninja
27-08-2015, 23:15
Sęk w tym, że klienci w momencie podpisywania umowy wybrali taki konkretny album (rok, dwa lata temu). Ale to już ostatni sezon.

Szanowna Pani Moniko, zostałem poinformowany, że "zamówienie nie zostanie wysłane dziś tylko jutro". To jutro trwało do momentu kiedy się upomniałem. Nawet w chwili mojego telefonu (tydzień po ostatnim mailu) zamówienie nie było gotowe. Niby są "opiekunowie" a okazuje się, że guzik (nie użyję innego słowa na "g" choć mi się ciśnie na klawiaturę) robią. Pan z dziełu reklamacji powiedział mi za to, że część mojego zamówienia jest gotowa i możecie mi wysłać. Kto tam do cholery u was pracuje? Czy trzeba mieć aż tak wysokie IQ, żeby skumać iż połowa zdjęć do albumu nic mi nie daje?
Gdybyście choć potrafili przyznać się do błędu, przeprosić, zaproponować jakieś zadośćuczynienie... Ale macie swoich klientów głęboko w ...

Na przyszły sezon pokazuję albumy innych producentów. Kilkuletnia przygoda z Nieustającą Fuszerą kończy się.

blackninja
01-09-2015, 21:15
He, he. Jaki ja nierozgarnięty jestem...
Dziś dostałem kolejną paczkę od Nieustającej Fuszery i skumałem. Za jednym zamachem robią dwa albumy! Środek - zdjęcia mojej pary, okładka ze zdjęciem innej pary. Jaka kurde oszczędność! Prawdziwe dwa w jednym. Kiedy dostałem taki album niecały miesiąc temu, nie skumałem o co kaman. Teraz rozumiem. Nieustająca Fuszera wyznacza nowe trendy!
To na 1000% nie jest błąd. Ostatnio ponad pół godziny rozmawiałem z moją Panią Konsultant (opiekunką). Przepraszała, zapewniała, że to się nie powtórzy. Zobowiązała się do osobistego sprawdzania każdej wysyłki do mnie. Wierzę, że sprawdziła, dlatego tez jestem przekonany, że nf wyznacza nowe trendy.
Ktoś chętny na okładkę? :D Podzielę się.




https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://tandem-foto.pl/inne/20150901_174941m.jpg)

briho
01-09-2015, 23:20
Ktoś chętny na okładkę? :D Podzielę się.

A daj Pan spokój ;) Tak z ciekawości, co to za jasne paski po prawej i u dołu zdjęcia?

najlepszefoto
02-09-2015, 08:50
He, he. Jaki ja nierozgarnięty jestem...
Dziś dostałem kolejną paczkę od Nieustającej Fuszery i skumałem. Za jednym zamachem robią dwa albumy! Środek - zdjęcia mojej pary, okładka ze zdjęciem innej pary. Jaka kurde oszczędność! Prawdziwe dwa w jednym. Kiedy dostałem taki album niecały miesiąc temu, nie skumałem o co kaman. Teraz rozumiem. Nieustająca Fuszera wyznacza nowe trendy!
To na 1000% nie jest błąd. Ostatnio ponad pół godziny rozmawiałem z moją Panią Konsultant (opiekunką). Przepraszała, zapewniała, że to się nie powtórzy. Zobowiązała się do osobistego sprawdzania każdej wysyłki do mnie. Wierzę, że sprawdziła, dlatego tez jestem przekonany, że nf wyznacza nowe trendy.
Ktoś chętny na okładkę? :D Podzielę się.



http://tandem-foto.pl/inne/20150901_174941m.jpg

Witam,
sprawa podlega reklamacji. Przekazałam wszystko opiekunowi, który skontaktuje się z Panem i wyjaśni sprawę.

Pozdrawiam,
Monika

blackninja
02-09-2015, 23:06
Jak napisałem wyżej, "opiekun" dobrowolnie zgłosiła się do sprawdzania przed wysyłką. Jestem przekonany, że nie rzuca słów na wiatr :D
Dziś mnie przekonywano, że szklanka jest do połowy pełna, bo w albumie tylko zdjęcia na okładce się nie zgadza!!! :D :D :D To jest lepsze niż latający cyrk Monty Pythona :D

Briho, białe paski u dołu zdjęcia, to odbicie światła na ramce.
Mi bardziej przeszkadza pasek za panem młodym, ale to pewnie wizja fotografa. Raczej nie wina Nieustającej Fuszery.

blackninja
18-10-2015, 20:53
To jest kurde serial jak "Moda na sukces". Co album to porażka!
Ostatnio przesłany album wydawał mi się ok.
Dziś zawiozłem go do klientów, którzy dopiero wrócili z podróży poślubnej. Jedna z rokładówek skleiła się. Bałem się, że coś wpadło przy przeglądaniu, ale nie!
Na rozkładówce są wyraźnie zalepione 4 miejsca a pod nimi grudki (pewnie kleju, który przesiąkł i skleił rozkładówkę). Te miejsca były wycinane, bo mają dokłady owalny
kształt. Są symetryczne względem siebie. Widać, że coś tam było, zostało wycięte.
Czy do cholery albumy trzeba oglądać pod lupą teraz?!
Pani konsultantka zobowiązała się sprawdzać wysyłane albumy.
To jest kpina i żenada, to co robią.
Mam nadzieję, że jak ktoś się zastanawia, gdzie robić albumy, to nie wdepnie w to partactwo nazywane Najlepsze Foto! Ta nazwa to najwyraźniej sarkazm w kierunku klienta.

najlepszefoto
19-10-2015, 15:21
To jest kurde serial jak "Moda na sukces". Co album to porażka!
Ostatnio przesłany album wydawał mi się ok.
Dziś zawiozłem go do klientów, którzy dopiero wrócili z podróży poślubnej. Jedna z rokładówek skleiła się. Bałem się, że coś wpadło przy przeglądaniu, ale nie!
Na rozkładówce są wyraźnie zalepione 4 miejsca a pod nimi grudki (pewnie kleju, który przesiąkł i skleił rozkładówkę). Te miejsca były wycinane, bo mają dokłady owalny
kształt. Są symetryczne względem siebie. Widać, że coś tam było, zostało wycięte.
Czy do cholery albumy trzeba oglądać pod lupą teraz?!
Pani konsultantka zobowiązała się sprawdzać wysyłane albumy.
To jest kpina i żenada, to co robią.
Mam nadzieję, że jak ktoś się zastanawia, gdzie robić albumy, to nie wdepnie w to partactwo nazywane Najlepsze Foto! Ta nazwa to najwyraźniej sarkazm w kierunku klienta.

Witam,
sprawa jest w toku, czekamy na ten album, aby móc stwierdzić czy wina leży po naszej stronie. Skoro pisze Pan, że album 'wydawał się ok', więc oglądał go Pan przed wręczeniem klientom i nie widział Pan tych rzekomo 'zalepionych miejsc'. U nas został sprawdzony przez kontrolę jakości oraz konsultanta i wyszedł bez uszkodzeń. Rozkładówki są naświetlane w całości, więc nie ma mowy o 'wycinaniu' jakichś kształtów i wklejaniu ich na nowo. Czekamy na album aby zobaczyć co się z nim stało.

Pozdrawiam,
Monika

blackninja
19-10-2015, 18:58
Wydawał się ok, bo go nie oglądałem aż tak szczegółowo i pod światło. Kiedy się skleił, to się przyjrzałem.

W OŚMIU (!!!) miejscach są wyraźnie widoczne obszary, które zostały wycięte. Są symetryczne względem siebie na obu stronach rozkładówki. Pod nimi coś było (brud, klej, możliwe, biorąc pod uwagę wasze standardy, że jedno i drugie), bo są nierówne (uwypuklone).

Ciężko to pokazać, ale jakoś się udało. Widać fachowe cięcie.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://tandem-foto.pl/inne/nf.jpg)

Proszę bezczelnie nie sugerować, że ja to mogłem zrobić!
To jest robota wprawnego introligatora, który ratował fuszerę, a wy liczyliście, że wadliwy produkt przejdzie. Ciekawe ile przeszło?!

najlepszefoto
20-10-2015, 08:15
Wydawał się ok, bo go nie oglądałem aż tak szczegółowo i pod światło. Kiedy się skleił, to się przyjrzałem.

W OŚMIU (!!!) miejscach są wyraźnie widoczne obszary, które zostały wycięte. Są symetryczne względem siebie na obu stronach rozkładówki. Pod nimi coś było (brud, klej, możliwe, biorąc pod uwagę wasze standardy, że jedno i drugie), bo są nierówne (uwypuklone).

Ciężko to pokazać, ale jakoś się udało. Widać fachowe cięcie.

http://tandem-foto.pl/inne/nf.jpg

Proszę bezczelnie nie sugerować, że ja to mogłem zrobić!
To jest robota wprawnego introligatora, który ratował fuszerę, a wy liczyliście, że wadliwy produkt przejdzie. Ciekawe ile przeszło?!

Nic nie sugeruję. Nie sądzę jednak aby ktoś od nas z produkcji mógł wycinać coś w fotoalbumie. Gdyby rozkładówki skleiły się u nas to naświetlilibyśmy nowe. Czekamy na reklamowany album i zajmie się nim koleżanka od reklamacji.

robertskc7
20-10-2015, 12:29
Wydawał się ok, bo go nie oglądałem aż tak szczegółowo i pod światło. Kiedy się skleił, to się przyjrzałem.

W OŚMIU (!!!) miejscach są wyraźnie widoczne obszary, które zostały wycięte. Są symetryczne względem siebie na obu stronach rozkładówki. Pod nimi coś było (brud, klej, możliwe, biorąc pod uwagę wasze standardy, że jedno i drugie), bo są nierówne (uwypuklone).

Ciężko to pokazać, ale jakoś się udało. Widać fachowe cięcie.

http://tandem-foto.pl/inne/nf.jpg

Proszę bezczelnie nie sugerować, że ja to mogłem zrobić!
To jest robota wprawnego introligatora, który ratował fuszerę, a wy liczyliście, że wadliwy produkt przejdzie. Ciekawe ile przeszło?!


Moi klienci wylali raz wodę na album. Efekty wyglądały bardzo podobnie.

darekPolsztyn
20-10-2015, 13:33
Nie chcę aby uznano to za reklamę, a tym bardziej nie jestem związany z firmą najlepszefoto.pl, ale chciałem tylko wyrazić swoje zdanie. Od 3 lat korzystam z ich usług, robię fotoalbumy, fotoksiążki, albumy klasyczne oraz okładki wraz z pendrive'em. Jak do tej pory nigdy nie miałem niespodzianek. Produkty dobrej jakości - zarówno moi klienci jak i ja jestem jest zadowolony :)

blackninja
21-10-2015, 00:05
Nic nie sugeruję. Nie sądzę jednak aby ktoś od nas z produkcji mógł wycinać coś w fotoalbumie. Gdyby rozkładówki skleiły się u nas to naświetlilibyśmy nowe. Czekamy na reklamowany album i zajmie się nim koleżanka od reklamacji.

A ja jestem przekonany, że nie naprawilibyście błędu, bo błąd ten wyszedł po złożeniu albumu w całość, albo przynajmniej po sklejeniu całego bloku. Wasza kontrola jakości nie istnieje, o czym ja i wielu innych się przekonało, więc proszę sobie darować takie stwierdzenia. Jak się wszystko uda, to klient myśli, że sprawdziliście i dlatego jest ok. Jak odwalicie lipę (jak parę ostatnich moich zleceń), to dostaje wadliwy produkt, który potem musi reklamować. Gdybyście mieli kontrolę jakości takie przypadki by się nie zdarzały, albo baaaaardzo sporadycznie.
Naprawy są zrobione fachową ręką, tylko pod światło je widać, ale jak się raz zobaczy jedną, to od razu widać siedem pozostałych. Pani nie sądzi, że ktoś na produkcji mógł źle coś zrobić? To skąd do cholery te wady? Złe okładki, źle przycięte strony, albumy wysyłane pod złe adresy...? Trolle tam macie?!


Nie chcę aby uznano to za reklamę, a tym bardziej nie jestem związany z firmą najlepszefoto.pl, ale chciałem tylko wyrazić swoje zdanie. Od 3 lat korzystam z ich usług, robię fotoalbumy, fotoksiążki, albumy klasyczne oraz okładki wraz z pendrive'em. Jak do tej pory nigdy nie miałem niespodzianek. Produkty dobrej jakości - zarówno moi klienci jak i ja jestem jest zadowolony :)

Miałem tak przez parę lat, bo dużo dłużej współpracuję z tą firmą. Zawsze broniłem i chwaliłem. Pisałem innym tak jak Ty teraz. Jednak kilka ostatnich zleceń, to kompletna porażka. Zamawiam trzy takie same albumy, jeden dostaję innej, nie znanej mi pary albo blok albumu ok, okładki innych par! Nikt nawet nie otworzył albumu a kpią, że sprawdzają jakość :D
Stary jak możesz, to szukaj innego wykonawcy, dobrze Ci radzę. Bo ja teraz czekając na album źle śpię a paczkę otwieram z podniesionym tętnem.


Moi klienci wylali raz wodę na album. Efekty wyglądały bardzo podobnie.

Gwarantuję Ci, że tak samo nie wyglądało.
Po pierwsze klienci oglądali album przy mnie. Po drugie, tam widać wyraźne ślady wycinania (jedno nie wytrzymało i się odkleiło). To nie są plamy, odbarwienia... To są ślady po wycinaniu albo coś takiego jakby ktoś nożykiem do tapet wyciął kawałki rozkładówki a potem je wkleił. Tyle, że zrobione jest fachowo. Pewnie kurde kurier nie miał co robić i wycinał skubany!

najlepszefoto
21-10-2015, 15:06
A ja jestem przekonany, że nie naprawilibyście błędu, bo błąd ten wyszedł po złożeniu albumu w całość, albo przynajmniej po sklejeniu całego bloku. Wasza kontrola jakości nie istnieje, o czym ja i wielu innych się przekonało, więc proszę sobie darować takie stwierdzenia. Jak się wszystko uda, to klient myśli, że sprawdziliście i dlatego jest ok. Jak odwalicie lipę (jak parę ostatnich moich zleceń), to dostaje wadliwy produkt, który potem musi reklamować. Gdybyście mieli kontrolę jakości takie przypadki by się nie zdarzały, albo baaaaardzo sporadycznie.
Naprawy są zrobione fachową ręką, tylko pod światło je widać, ale jak się raz zobaczy jedną, to od razu widać siedem pozostałych. Pani nie sądzi, że ktoś na produkcji mógł źle coś zrobić? To skąd do cholery te wady? Złe okładki, źle przycięte strony, albumy wysyłane pod złe adresy...? Trolle tam macie?!



Miałem tak przez parę lat, bo dużo dłużej współpracuję z tą firmą. Zawsze broniłem i chwaliłem. Pisałem innym tak jak Ty teraz. Jednak kilka ostatnich zleceń, to kompletna porażka. Zamawiam trzy takie same albumy, jeden dostaję innej, nie znanej mi pary albo blok albumu ok, okładki innych par! Nikt nawet nie otworzył albumu a kpią, że sprawdzają jakość :D
Stary jak możesz, to szukaj innego wykonawcy, dobrze Ci radzę. Bo ja teraz czekając na album źle śpię a paczkę otwieram z podniesionym tętnem.



Gwarantuję Ci, że tak samo nie wyglądało.
Po pierwsze klienci oglądali album przy mnie. Po drugie, tam widać wyraźne ślady wycinania (jedno nie wytrzymało i się odkleiło). To nie są plamy, odbarwienia... To są ślady po wycinaniu albo coś takiego jakby ktoś nożykiem do tapet wyciął kawałki rozkładówki a potem je wkleił. Tyle, że zrobione jest fachowo. Pewnie kurde kurier nie miał co robić i wycinał skubany!

Trwa proces reklamacyjny, wszystko zostanie ustalone z koleżanką od reklamacji. Album jest już u nas.

--- Kolejny post ---


Nie chcę aby uznano to za reklamę, a tym bardziej nie jestem związany z firmą najlepszefoto.pl, ale chciałem tylko wyrazić swoje zdanie. Od 3 lat korzystam z ich usług, robię fotoalbumy, fotoksiążki, albumy klasyczne oraz okładki wraz z pendrive'em. Jak do tej pory nigdy nie miałem niespodzianek. Produkty dobrej jakości - zarówno moi klienci jak i ja jestem jest zadowolony :)

Dziękuję za miłe słowo,

Pozdrawiam,
Monika