Szanowni,
Nie wchodząc w szczegóły w maju muszę zrobić ślub i wesele (bez pleneru tego samego dnia)...niestety śluby to nie to, czym się pasjonuję Licencję na fotografowanie w kościele mam, o czym było na szkoleniu pamiętam dobrze - jednak mój rozwój fotograficzny poszedł w kierunku fotografii dziecięcej. Może trochę ratuje mnie to, że ja dzieci fotografuję bardziej reportażowo niż studyjnie.
Dlaczego para nie chce profesjonalnego fotografa ślubnego - to inny temat. Uparli się i koniec, mnie z różnych względów nie wypada odmówić. Wczoraj decyzja zapadła, nie ma co dyskutować, został miesiąc więc i tak już nie czas na poszukiwania kogoś dobrego z terminami - zwłaszcza jak nie chcą.

Oczywiście próbuję się przekopać przez jak największą liczbę wątków tutaj, jednak pozwoliłam sobie założyć osobny, bo inaczej radzi się osobom, które mają zamiar w tej branży działać a chyba inaczej komuś, kto nie będzie się w tym temacie rozwijał.

Bardzo bym prosiła, pomóżcie mi ukierunkować swoje przygotowania bo ciężko mi priorytety ustalić...zwłaszcza jak mam tak mało czasu
1. Pierwszy dylemat to sprzętowy. Pracuję na Canon 6d, 50mm 1.4, 100mm IS USM L macro. Lampa 430EX niestety bo jak kupowałam to wolałam tańszą lampę plus softboxa phottix easy-up i wyzwalacze YN z TTL (plus, że to da się wykorzystać na imprezie czy w plenerze).
Ponieważ ja jestem bardzo "stałkowa" to właśnie zamierzałam dokupić 80mm 1.8 oraz coś szerokiego (i tu dylemat bo co stałkowego i jasnego ma canon do FF?). Ewentualnie 28mm 1.8 ale nie wiem czy to nie wyrzucone pieniądze.
Taki był plan. W związku z tym weselem zaczęłam rozważać czy nie kupić Tamrona 24-70 2.8 lub używanego canona 24-40 2.8 mk I....
Najbardziej się boję, czy ogarnę tą 50mm ten ślub ...za dużo ładnych zbliżeń nie zrobię, boję się, że nie zdążę zmienić na 100mm i z powrotem. Więc zoom w tym zakresie by się przydał...tylko czy ja go potem wykorzystam? Być może do olimpiad sportowych dzieci, do dokumentowania pikników itp ale jakoś mam wrażenie, że Tamron jednak nie ma tego modelu udanego a prawie 4k za używanego Canona, który potem wyda mi się za ciężki i za ciemny...

2. Wiem, wiem - muszę się przygotować. Inspiracyjnie znalazłam już strony fotografów, których zdjęcia mi się podobają (np. Grzesiek Moment Płaczek - ten styl lubię). Musze spisać sobie momenty, które warto sfotografować, oczywiście muszę pojechać tam wcześniej, zobaczyć kościół, pomierzyć, pomyśleć...

3. Jak często Wam się zdarzało, że ksiądz w ogóle nie zgodził się na lampę. Wiadomo, że te stałki (ja wyszukałam w miarę ostrą) ale jednak na bardzo dużych otworkach średnio ostrzą - wprawdzie ratuje mnie 6d z jego ISO ale nastawić się na robienie z lampą czy bez? Wiadomo, że w ważnych momentach nie będę strzelać nikomu po oczach. Ale jeśli będę mogła jej użyć - czy system 80-20 (pełen komplet) wart jest kupowania - trochę by mi sufit zastąpił.
Raz robiłam bardzo ciemną imprezę firmową - oświetlenie było tylko z małych lampek i świec i w momentach przemówień było tak cicho i kameralnie że robiłam na ISO 16 000 bez lampy ale od razu byłam nastawiona na obróbkę BW, z kontrolowanym ziarnem, z "ciętymi cieniami". Wyszło fajnie - ale to nie styl obróbki na ślub raczej....

4. Ja zwykle robię AV i jak lampa to M...jeśli będę fotografowac bez lampy - w których momentach przestawić się na TV - jak młodzi wchodzą i wychodzą, jak zbierają pieniądze...jakie są chwile w których AV mnie zawiedzie (ja zazwyczaj dociągałam ISO trochę aby mieć ten czas większy niż 1/długość ogniskowej)...ale tu w wątkach widzę, że tendencja jest do wydłużania czasów nawet do 1/30 czy 1/40s. Ja przy dzieciach nigdy takich czasów nie używam (no chyba, że śpią )...

5. ....aaaaa.....tak naprawdę jestem koszmarnie spanikowana i nic nie wiem.........niech ktoś mnie pocieszy .....zależy mi aby wyszło jak najlepiej...niby wiele wiem o fotografii, ale to naprawdę inna bajka niż moja...nie wiem na czym mogę się wyłożyć - na świetle w kościele?, na kadrowaniu beznadziejnym w stresie? Niby ze światłem mam się za pan brat, niby już robiłam coś prawie po ciemku, niby dzieci fotografuję więc łapanie emocji, momentów, dzieci są w biegu....tak się pocieszam....ale jestem w panice.....