Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 53

Wątek: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

  1. #11
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jan 2010
    Miasto
    Siedlce
    Posty
    1 432

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    Cytat Zamieszczone przez adawro Zobacz posta
    Po raz kolejny powtórzę, widziałem dwa lata temu w akcji fotografów z topowej listy polskich ślubniaków i obskoczyli ślub i wesele dwiema 50mm.
    Jedna była zapięta do lustrzanki a druga do Leiki. Owszem - nie było z tego powodu kiczowato-efekciarskich ultra porozciąganych i zawiniętych rybim okiem ultra szerokich ujęć, jak również suuuper rozmytych tele portretówko zbliżeń, ale nikomu to nie przeszkadzało bo zdjęcia i tak były ekstra.

    Ty dajesz świetnie radę z dziećmi - a dzieci to o wiele trudniejszy przypadek - kręcą się, wiercą, zawsze coś nie tak.
    Dla mnie gorszym koszmarem niż ślub to są chrzciny.
    Pamiętaj - tych dwoje dorosłych to tylko takie "większe dzieci", które dodatkowo są spokojniejsze, mniej się wiercą, częściej chcą współpracować (choć bywają wyjątkowo trudne wyjątki). Trzeba ich tylko rozluźnić aby nie byli spięci i zdjęcia nie były sztywne.
    Widziałeś w akcji topowych fotografów co mieli tylko jedną ogniskową? hmmm coś tu nie hallo :/ Nawet zdjęcia widziałeś! to dobrze że Ci się podobały.
    Wyobraź sobie małe mieszkanko, PM z wielkim welonem i rozłożystej sukni, wszytskich rodziców (błogosławieństwo ) i malutką kapliczkę, tak na 30 osób. Co Ci z 50mm ? Zrobisz reportaż składający się z samych portertów czy tez bedziesz focić parę z 5 metrów ?
    Do tematu.
    Oczywiście, że się da 50mm zrobić cały ślub, ale to jest mega ciężkie wyzwanie. Nie dla kogoś kto ślubów nie robi.

    " Dla mnie gorszym koszmarem niż ślub to są chrzciny.
    Pamiętaj - tych dwoje dorosłych to tylko takie "większe dzieci", które dodatkowo są spokojniejsze, mniej się wiercą, częściej chcą współpracować (choć bywają wyjątkowo trudne wyjątki). Trzeba ich tylko rozluźnić aby nie byli spięci i zdjęcia nie były sztywne" LOL

  2. #12
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2009
    Posty
    1 055

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    Cytat Zamieszczone przez adawro Zobacz posta
    Dla mnie gorszym koszmarem niż ślub to są chrzciny.
    Pamiętaj - tych dwoje dorosłych to tylko takie "większe dzieci", które dodatkowo są spokojniejsze, mniej się wiercą.
    Na chrzcinach glowni bohaterowie tez raczej sie nie wierca i nie uciekaja przed kamera.
    Chociaz byla taka nowomoda, zedy chrzcic dzieci jak juz chodzic umieja, ale to chyba przeszlo.

  3. #13

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    Masz dobry aparat i ukończony kurs, to nie jesteś taka zielona. Kilka dni wcześniej warto wejść do kościoła w którym będzie ceremonia, żeby zobaczyć jak jest ze światłem. Co do obiektywów to w dużych miastach można wypożyczyć na 2 dni szkło i nie musisz wykładać na zakup 3 000zł. Lepszą lampę, np 580EX też można wypożyczyć. Będzie OK.
    Ostatnio edytowane przez cobalt ; 26-03-2014 o 12:53
    C eos 6D | T 24-70/2,8 VC USD; C 70-200/2,8 L USM; C TCx1,4II | YN-568EX
    www.cobalt.fr.pl

  4. #14

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    a ja bym wyporzyczył na jeden dzień jakieś szerokie L 35 albo 24 - od znajomych czy komisów warszawskich
    przyda się gdy będzie ciasno
    Pkt 8 regulaminu forum

  5. #15
    Pełne uzależnienie Awatar adawro
    Dołączył
    Jul 2011
    Miasto
    Ursynów
    Wiek
    49
    Posty
    1 028

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    Cytat Zamieszczone przez robertskc7 Zobacz posta
    Widziałeś w akcji topowych fotografów co mieli tylko jedną ogniskową? hmmm coś tu nie hallo :/ Nawet zdjęcia widziałeś! to dobrze że Ci się podobały.
    Do torby im nie zaglądałem - może mieli od UWA do Super-Tele, ale ich nie wyciągali. Zakładając, że się nie znam i członkowstwo w WPJA, AGWPJA to jedynie towarzystwo wzajemnej adoracji oraz bycie wykładowcami Akademii Nikona to ściema a liczne wysokie pozycje konkursowe w ISPWP były ustawione to faktycznie nie halo.
    Cytat Zamieszczone przez robertskc7 Zobacz posta
    Wyobraź sobie małe mieszkanko, PM z wielkim welonem i rozłożystej sukni, wszytskich rodziców (błogosławieństwo ) i malutką kapliczkę, tak na 30 osób. Co Ci z 50mm ? Zrobisz reportaż składający się z samych portertów czy tez bedziesz focić parę z 5 metrów ?
    No fakt - tak ciasno nie było to nie musieli wyciągać z torby szerokiego kąta, ceremonia ślubna odbyła się w hallu głównym w wynajętym zabytkowym pałacu. Urzędnik SC był dowieziony na miejsce. Ważniejsi goście z zagranicy podjechali dwoma autokarami po 50 osób reszta limuzynami. Na zabawę nie byliśmy zaproszeni - byliśmy tylko sąsiadami matki panny młodej, zaprezentowała nam album i płytę, Exify potwierdzały to co widziałem na żywo - 50mm
    Cytat Zamieszczone przez robertskc7 Zobacz posta
    Do tematu.
    Oczywiście, że się da 50mm zrobić cały ślub, ale to jest mega ciężkie wyzwanie. Nie dla kogoś kto ślubów nie robi.
    Dla niektórych to ułatwienie - odpada dylemat który obiektyw przykręcić.

    Cytat Zamieszczone przez robertskc7 Zobacz posta
    " Dla mnie gorszym koszmarem niż ślub to są chrzciny.
    Pamiętaj - tych dwoje dorosłych to tylko takie "większe dzieci", które dodatkowo są spokojniejsze, mniej się wiercą, częściej chcą współpracować (choć bywają wyjątkowo trudne wyjątki). Trzeba ich tylko rozluźnić aby nie byli spięci i zdjęcia nie były sztywne" LOL
    Może to brzmi, śmiesznie , ale to najprawdziwsza prawda ;-)
    1DX + 50L

  6. #16
    Coś już napisał Awatar malwes
    Dołączył
    Dec 2007
    Miasto
    okolice Warszawy
    Posty
    74

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    Witajcie!
    Wielki dzień się zbliża i status przygotowań wygląda następująco:
    1. Byłam w Kościele, pomierzyłam. To inne miasto ale zrobiłam sobie wycieczkę - duży kościół w Łodzi. Trafiłam akurat na pusty kościół, bez mszy, z pogaszonymi światłami - tylko odrobina zapalonych plus ciut sączącego się światła dziennego. Para młoda była ze mną, więc mogłam potestować (dzwoniłam wcześniej do parafii, nie mieli nic przeciwko). W tych ciemnościach chyba i tak decydowałabym się pracować bez lampy. Z 50mm 1.80s i F 2,0 było przyzwoicie na ISO które w 6d jest bezproblemowe: 1500-2000. Jeśli zapalą wszystkie górne lampy, a zapalą - dam radę. Ciut gorzej z 100mm 2.8 L - tu musiałam podbijać ISO ale też bez dramatu. Wszystko testowane bez włączonego oświetlenia sufitowego.

    2. "Macałam" Tamrona i Canona 24-70mm 2.8. Nie. Za duże i za ciemne dla mnie. Jeśli mam już na cokolwiek wydać to 28mm 1.8 i 85mm 1.8. Niestety nie dam rady kupić teraz przed ślubem - będę pracować na 50mm i 100mm. Do szerokiego kąta, jak będzie mi potrzebny, będę miała Tamrona 17-50 2.8 na 60D. Zaopatrzyłam się w dużą torbę biodrową gdzie zmieszczę obiektywy i body. W trakcie kazania na górę z 60d pójdzie mąż. A w domu i na weselu - to bliscy mi ludzie więc spokojnie będę się mogła rozłożyć z dwoma aparatami.
    W Kościele jeszcze się waham, chyba zapnę lampę. Jakby ewentualnie jednak była potrzebna to nie będę kombinowała z zakładaniem w trakcie.

    3. Teraz ćwiczenia odpinania i zapinania sprawnego obiektywów i ładowania tego w tej torbie.

    4. Zapisałam się na ten weekend (26-27.04) na warsztaty dwudniowe fotograficzne u jednego z moich ulubionych fotografów ślubnych. Uznałam, że wszystko to co już wiem od dawna - powtórzę, a wszystkiego, czego się nauczę albo ugruntuję w temacie fotografii ślubnej i tak będę mogła wykorzystać w pracy z dziećmi więc nic na marne nie pójdzie.

    5. Spotkanie z parą, plan dnia, omówiony - wszystko zapisane. Z rodzicami młodych też przegadane.

    6. Co będzie to będzie - teraz składam sobie inspiracje, aby pamiętać o niektórych ujęciach (poza kościołem oczywiście). Jeszcze sobie przeczytam porządek mszy. Na szczęście jest bdb kamerzysta - może jego videolight też się przyda ...oni liczyli się z tym, że ja odmówię i ich wariant B był taki, że będzie bez zdjęć, więc trochę ciśnienie zeszło (choć śni mi się ten ślub ciągle - zależy mi aby nie spaprać).

    Doradźcie o czym jeszcze mogę zapomnieć? Ile kart zabieracie i jakiej pojemności (będę robić duże pełne RAWy)? Co wg Was najpraktyczniej? Ile zamienników baterii zabrać? To jeszcze pewnie dopytam na warsztatach, no ale...
    Pozdrawiam,
    Gosia
    Moja pasja
    Facebook

  7. #17
    Bywalec
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    109

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    kart zabierz ile masz, akumulatorów również i oczywiście w kościele do aparatu włóż naładowane do pełna oryginalne akumulatory bo z zamiennikami to różnie bywa...

  8. #18

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    Widać, przygotowania pełną parą. W 6D na jednym oryginalnym akumulatorze w zależności od warunków zewnętrznych (teraz już mrozów nie będzie, a ISa chyba też nie używasz) można spokojnie zrobić 1500-1800 zdjęć. Więc teoretycznie jeden w zupełności starcza. Jasne, że dobrze mieć coś ekstra, ale masz przecież nowy (lub w miarę nowy) aparat.
    Co do kart: ja zakładam 32GB, robię od przygotowań do przysięgi i zaraz po przysiędze wyciągam kartę i zamieniam na drugą: 64GB (Jeszcze jedna 64GB jest awaryjnie wolna). Po przyjeździe na salę odpalam laptopa i zaczynam od backupu (i później co jakiś czas dogrywam nowe foty do kompa). Oczywiście duże RAWy. Ale może ktoś z Was zaleca lepsze rozwiązania? Sam chętnie poczytam.
    Co do lampy (nie wiem, jak Twoi kamerzyści), ale ja mam zawsze zapiętą od początku i używam do wspomagania AFa.
    Moim zdaniem, spokojnie można używać w 6D ISO 6400, ale jak oświecą światła i masz F1.8, to pewnie będziesz używać max 2000-3200.
    Powodzenia.

  9. #19
    Pełne uzależnienie Awatar xxkomarxx
    Dołączył
    Apr 2007
    Miasto
    Rzeszów, Tarnobrzeg, Sandomierz
    Wiek
    40
    Posty
    1 456

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    Ja bym tam nie ryzykowal z jedna duza karta bo jak padnie to co wowczas. Lepiej miec kilka mniejszych i zmieniac.

  10. #20
    Pełne uzależnienie Awatar tombas
    Dołączył
    Jul 2006
    Miasto
    Nowy Sącz
    Wiek
    55
    Posty
    2 195

    Domyślnie Odp: Pomóżcie - ślub za chwilę...a ja jestem fotografem dziecięcym :(

    Cytat Zamieszczone przez xxkomarxx Zobacz posta
    Ja bym tam nie ryzykowal z jedna duza karta bo jak padnie to co wowczas. Lepiej miec kilka mniejszych i zmieniac.
    i tak, i nie,...całe lata świetlne temu miałem przypadek że podczas szybkiej-nerwowej zmiany zablokowała sie karta w moim 350D, na zapasie był analog, ale zdecydowałem sie jechac 30km do znajomego machera (tak, w trakcie wesela :-)) co "podżyłem" to moje, na szczęście skonczyło sie na strachu i po powrocie pojechaliśmy na plener do pobliskiego pałacu, od tego czasu "ryzykuję" z jedną, dużą kartą
    Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
    (R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)

Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •