Witam serdecznie forumowiczów. Wiem, że wątków na temat tych szkieł jest cała masa, ale nie potrafię rozwiązać nadal swojego problemu. Sprawa wygląda następująco. Przymierzam się do zakupu jednej z Sigm. Główne body to Canon 5D mk II. W swojej torbie ponadto mam 85mm 1.8 oraz Pentacona 135 2.8 do portretów. Miałem jeszcze 28mm 1.8 ale totalnie nie pasowała mi ogniskowa i plastyka tego szkła, wiec sprzedałem je tydzień temu. Teraz co będzie idealne dla mnie? Potrzebuje czegoś dobrego głownie na śluby. Nie tak szerokiego jak 28, bo tylko leżała na półce, kiedy głównie cały reportaż przelatywałem na 85mm i 50mm STM kumpla. Słyszałem dużo pochlebnych opinii na temat Sigmy 35mm. Czy do takiego zastosowania, jak reportaże ślubne i eventowe będzie ok? Pragnę dodać tylko, że uwielbiam robić portrety, a 35 chyba średnio to znosi? Bawiłem się w jednym ze sklepów i 35 i 50 i bardziej odpowiada mi 50mm ze względu na swoją głębię i plastyczność. Jednak czy to nie będzie na dłuższą metę za ciasne szkło, kiedy mam już 85 i 135? Fakt 35mm to i tak genialne szkło, bardzo mi się spodobało, ale czy różnica między znienawidzoną 28 a 35 będzie odczuwalna podczas pracy? Liczę na konstruktywną pomoc.
Pozdrawiam, Artur.