Może się przyda w podjęciu decyzji
Może się przyda w podjęciu decyzji
Znam 300X, ale strasznie trudno go namierzyć, a i tani nie jest.
mam eosy 10 i 10QD zdjęcia robią - proste konstrukcje i taki plastikowy feel - miałem dwie minolty z serii 7 z podobnych lat bardziej mi się podobały i znacznie lepiej wyglądały
mam eosa 3 i lubię nim fotografować - bardzo przyjemny korpus - chociaż ten canonowy plastikowy feel czuć nawet w tym korpusie ale nie tak bardzo jak w tańszych opcjach i bardzo sobie chwalę eye control dla mnie w połączeniu z 45 punktowym autofocusem to rewelacja - ogólnie lubię ten korpus i jaki przyjemny dźwięk migawki od razu słychać że się zdjęcie robi
650,750,850 ja jestem na nie, eos 10 robi na filmach ir i ich nie zaświetla z inych opcji nie zaświetlających filmów ir to chyba tylko 1V zostaje więc jak ktoś ma taką potrzebę to wybór jest trochę ograniczony
z tańszych korpusów to celowałbym w coś bardziej współczesnego z okolic 30/33 - mnie w takich korpusach nadal odrzuca 90% kadru w wizjerze można spytać jak żyć? z czymś takim, autofocus mniej bo zwykle sobie radzę z "jednopunktowym autofocujem" ale to też nie są jakies zawansowane konstrukcje.
Ostatnio edytowane przez jaś ; 30-01-2018 o 23:26
Jestem szumofobem
S50/1.4A. Mam ostrego kundla.
Używam Lee: BS, LS, Lee Landscape Polarizer 105mm, .6, .9 soft i hard, holder 2 sloty + pierścień
Ja mam EOS 650 i EF-M. Do spokojnej przemyślanej fotografii wystarczy. O dziwo brak autofocusa w EF-M jest tylko zaletą. AF w 650tce tp delikatnie mówiąc słaba i wolna konstrukcja
Oko plus aparat - dobrana para.
sprzęt do generowania, rozpraszania, skupiania i rejestrowania świat(ł)a.....
Polecam EOSa 30. Jest ze mną od wielu lat. Ostatnio trochę zakurzony, ale mam nadzieję, że jeszcze razem się pobawimy
C5DmkIV, C G5X II, C30, CA-1, FujiFilm X-T5, Sigma(X Mount) 10-18 2.8 DC DN, C50 1.8FD, C24-70 2.8IIL, C40 2.8, C 50 1.2L, C50 1.8II, C50 1.8STM, C135 2L
Rzeczywiscie EOS 30 (albo 33) to fajne rozwiązanie, mniej plastikowe niż EOS 300 (ew. z literka na końcu).
Co do Nikonow to nie jest to dobre rozwiązanie ze względu na to, ze one nie specjalnie "lubia się" z obiektywami M42.
Znacznie lepszym rozwiązaniem bylby Canon F-1 albo Canon A-1. One znacznie lepiej dogadują się z obiektywami M42, poniewaz Canon staral się zachować zgodność z obiektywami FL.
Canon 5DII, 1.8/50, 2/100, 24-70, 70-200
inne sprzety
Po kolei...
Jeśli Canon:
- tani: EOS 650. Niespotykana w późniejszych czasach solidność obudowy (mało użytego plastiku) i wielkość obrazu w wizjerze. Wizjer np EOSa 50E przy nim to ciemność i miniaturyzacja. Do tego AF pracujący lepiej niż się o tym pisze, tylko, że trzeba celować na elementy pionowe, aby złapać ostrość. Łatwo o dobrze utrzymane egzemplarze.
- droższy: EOS5. Najcichszy w dziejach automatyczny przesuw filmu, lampa ze zmiennym kątem rozsyłu i wspomaganie AF podczerwienią. Niestety buda podatna na rysy i częste egzemplarze z uszkodzonym kółkiem nastaw.
Jeśli Nikon:
- F801 lub F801s. Aparat pancerny. Uchodząca za niezniszczalną migawka (ta sama co w Nikonie F3). Zasilanie na paluszki.
- F70. Świetna amatorska puszka. Sposób wprowadzania nastaw, uznawany przez niektórych jako dziwaczny, do mnie akurat trafił bezbłędnie.
- F3, FM2 - klasyka, miód i orzeszki. Tyle, że ceny jednak kosmiczne.
Osobiście kupiłem jakiś czas temu EOSa 650. Po podłączeniu EF 50/1,8 Mk I mam zestaw jak z pierwszych folderów systemu EOS .
Ostatnio edytowane przez jac+ ; 02-02-2018 o 20:27
Mała spiżarnia: duża puszka, mniejsza puszka, pudełko sardynek, 5 słoików i naleśnik na deser
Bawilem się EOS 33
5D
M50