sam przymierzam się do zmiany body i jak wcześniej broniłem się przed FF to jednak się przekonałem i chyba pójdę w 6d :-)
sam przymierzam się do zmiany body i jak wcześniej broniłem się przed FF to jednak się przekonałem i chyba pójdę w 6d :-)
R + C 50 1.8 STM + C 17-40 + C 70-200 f/4 + CDN.
https://www.facebook.com/dawidzawilafotografia
Dziękuję bardzo za odpowiedzi!
Bez przesady z tym wolnym AF w 6D Ja mam, używam od kilku lat i wszystko tak naprawdę zależy od szkła. Jak nie robisz zdjęć sportowych to pewnie nie zauważysz różnicy.
Ten kolega robi http://www.canon-board.info/sport-ak...67/index5.html
Gdzieś w treści mi mignęło, że 6d.
Cenię sobie opinię laika...
Żeby trafić łobuza to i AF się przyda i szybkostrzelność. Wiem co piszę.
Co do wyżej wymienionych puszek się nie wypowiem bo w ręku nie miałem. Wypadłem z obiegu w czasach 5D2. I w kontekście powyższej wypowiedzi stwierdzam że brakuje mi obu. Ale jak już udało mi się trafić to obrazek był zacny.
--- Kolejny post ---
Dobrze powiedziane. To potem nie zaskoczenie że dzieci rodziców zabijają jak za kilka lat zobaczą takie idiotyczne zdjęcia.
Dzieci poprzebierane za biedronki, motylki czy inny badziew...
"Po mojemu" ten rodzaj fotografii ma oddać moment, skupienie dziecka, jego emocje itd a nie robienie z dziecka idioty.
Ostatnio edytowane przez trothlik ; 27-12-2017 o 22:17
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
Tutaj nie rozmawiamy o gustach. Dajemy odpowiedzi na konkretne pytania sprzętowe. "Fotografia dziecięca" to właśnie te biedronki, motylki i inny badziew. 7D2 się do tego nie nadaje (miałem tego demona AF z szajsowatą matrycą).
R + C 50 1.8 STM + C 17-40 + C 70-200 f/4 + CDN.
https://www.facebook.com/dawidzawilafotografia
jesli dziecko idace po drodze (w tempie pieszego) to zdjecie sportowe, no to sie zgadzam. z definicja, ze 6D nadaje sie super, o ile nie robic sportu.
od siebie... majac te szkla bralbym cos w desen 70D albo 77D i do kompletu jak starczy kasy 35/2 IS.
dlatego ze plytka GO do niczego tu nie jest niezbedna, natomiast pewny AF ma kardynalne znaczenie. duzo pomaga tez szersze pokrycie kadru punktami AF przy pracy z klasycznym fazowym AF (przez celownik).
malo doceniany a dajacy ogromne mozliwosci jest tez Live View. 70D/77D z obracanym ekranikiem daja tu swietne mozliwosci kadrowania z niskiej perspektywy berbecia (bez pozniejszego rypania w ojcowskim krzyzu!) a szybkosc AF w LV takiego 70D/77D jest wrecz nieskonczenie lepsza niz 6D.
35/2 na dokladke jako swietny jasny standard.
to jest opinia z perspektywy uzytkownika 6D i 750D. jak mam robic zdjecia dzieciakom, to bez wahania biore wlasnie 750D, bo jego AF jest kosmicznie wrecz lepszy od 6D. a jakosc obrazka, o ile do 6D oczywiscie sie nie zbliza, o tyle do ISO 3200 bez wahania mozna uzywac. i osobiscie wole nawet troche bardziej zaszumione zdjecia ostre, niz w pierona ladnych, nieszumiacych nieostrosci.
No to miałeś szczęście.
Ja bardzo często niestety widzę niemowlaki czy kilkuletnie dzieci w delikatnie mówiąc obciachowych wdziankach (bo widzę że słowo "idiotyczne" mocno cię razi). Widocznie rodzice wyznają zasadę "im gorzej tym lepiej". Im bardziej infantylnie tym słodziej itepe itede.
I tu chyba trafiasz w sedno pisząc o zdjęciach dziecięcych. Czy to zdjęcie dziecka w jakiejś pozie czy ruchu czy jakaś nieudolna próba zrobienia fotografii studyjnej.
Ja jestem zwolennikiem naturalnych "strzałów". W żadnym wypadku pozowanych zdjęć w przebrankach, koszyczkach, wianuszkach i całej tej cepelii rodem z odpustu w Pierdziszewie...
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".
w czasach mf też focono dzieci, a nawet sport