Dzis porównałem sobie prace af w trybie serwo między 1d2 i 1d3. Pomimo ze 1d3 jest nowszą puszką, dwójka trafia praktycznie za każdym razem ( tablica testowa ) A 1d3 zaś z róznymi efektami. Ciekawe jest to ze w 1d2 nie ma mozliwosci regulacji mikro ,a pomimo tego wszystkie obiektywy które posiadam sa idealnie ostre. W 1d3 kazdy obiektyw musiałem kalibrowac na mniej wiecej +15 , natomiast szeroki kąt musiał polecieć na żytnia bo skończyła sie skala..
Odnośnie samego testu, to mam wrażenie ze 1d2 jest o wiele pewniejszą puszką. Mniej napchaną bajeremi typu `włacz punkty pomocnicze`, live view itp.
Pod tym wzgledem, AF zachowuje sie bardziej stabilnie, przewidywalnie. Odnośnie samej tablicy to zauważyłem ze jak 1d3 trafi to jest brzytwa, ale nie robi tego tak często jak 1d2.
Któtki przykład . 1d3 + 24 L i przesłona bodajże 2,5 ( nie pamietam - coś koło tego ) Robie 3 zdjecia ( al servo ) i żadne z nich nie jest ostre. Odległość ostrzenia ok 1,5 m. ( obiektyw po kalibracji ) Z dwójka takiego problemu bym nie miał..
Chciałem coś lepszego niż 1d2 ( glównie to wyższe iso ) ale wychodzi na to ze AF w 1d2 jest sprawniejszy, wydajniejszy i o wiele bardziej przewidywalny - To moje prywatne odczucia :P.. Teraz mam zagwozdke czy nie sprzedać 1d3 i pomysleć o konkurencji..