Chyba nie ma tego tematu na forum, bo nic nie mogłem znaleźć, więc zakładam nowy wątek.
Otóż chciałem zrobić tego typu zdjęcie:
Obejrzałem kilka tutoriali, przeczytałem kilka artykułów. Ostatecznie praktycznie wszędzie jest, że wystarczy czas 1/250 do zamrożenia "plusku" wody i osiągnięcia pięknych efektów.
Moje doświadczenia są jednak całkiem inne. U mnie wyszło, że przyzwoite efekty osiągam przy czasach 1/8000.
Czy ja coś robię źle? Efekty które wszyscy prezentują przy 1/250 teoretycznie wyglądają przyzwoicie, więc każde skrócenie czasu je polepszy, ale przeskok z 1/250 na 1/8000 to trochę ekstremalnie.
Czy ktoś może coś doradzić?
Dodam, że używałem 3, 4 lamp (jednej 580EX II oraz 2xPowerlux VC300).
Obiektyw w moim przypadku to C100 2.8 USM IS (ale mam również 70-200 USM, który użyje następnego razu). Body FF.
Przesłona najczęściej f/13-18.
Jak można się domyśleć przy tej przesłonie i tym czasie brakowało mi światła. ISO miałem między 400-800, ekspozycja +3EV, lampa systemowa +3EV, Powerlux-y na maksa.