Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 14 z 14

Wątek: Fotografia korporacyjna - małe studio przenośne

  1. #11
    Pełne uzależnienie Awatar zdebik
    Dołączył
    Jun 2013
    Miasto
    Londyn
    Posty
    4 049

    Domyślnie Odp: Fotografia korporacyjna - małe studio przenośne

    Cytat Zamieszczone przez marfot Zobacz posta
    A tak z doświadczenia jakie są graniczne możliwości takiego zestawu w praktyce?
    2-3 całe postacie na dworze doświetli?
    I jakie statywy poleciłbyś na dwór bo te taniutkie do zestawów reporterskich to jakieś liche są.
    Zalezy, z octa 120 bez dyfuzera z trzema lampami mozna spokojnie oswietlic trzy osoby. Jesli godzisz sie na ostre swiatlo to cos pod slonce tez mozna pstryknac (gole lampy na wprost).

    O gaszeniu slonca w poludnie mozna zapomniec. Hss bedzie dobrze dzialal do 1/400 (z tego co pamietam), pozniej straty sa zbyt wysokie i trzeba trzymac swiatlo bardzo blisko.

    Statywy, manfrotto 1052BAC (fajnie sie je spina i nie zabieraja duzo miejsca). Uchwyty manfrotto 026 na pojedyncza lampe i lastolite LA2455 na trzy sztuki (do octy). Moje propozycje to wyzsza polka, ale sie sprawdzaja. Jesli masz kase kup B1 lub B2. Tez fajne, ale mnie osobiscie denerwuje trigger ktory nie pokazuje aktualnej mocy, tylko np. +4 do tego co jest na packu.
    Ostatnio edytowane przez zdebik ; 19-03-2017 o 13:56

  2. #12
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Apr 2015
    Posty
    15

    Domyślnie Odp: Fotografia korporacyjna - małe studio przenośne

    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
    Cytat Zamieszczone przez r_m Zobacz posta
    Nawet do lamp reporterskich możesz dokupić nie tylko parasolki, mogą być softboxy tego typu jak "Phottix easy-up" (hasło dla google), są adaptery do modyfikatorów z mocowaniem Bowens, praktycznie jedyne ograniczenia to moc i sposób dystrybucji światła (w porównaniu z lampami studyjnymi z wystającym palnikiem).
    Zbliżoną propozycją do yn600ex-rt są yn685, też mają wbudowany odbiornik, ale zgodny z yn622. Nie napisałaś, jakie lampy masz i jakie wyzwalacze, możesz dobrać coś gadającego z Twoim obecnym sprzętem.
    Myślisz o lampie studyjnej, czy pamiętasz o tym, że lampy studyjne wymagają podłączenia do gniazdka, i - jeśli idziesz z nimi do klienta - oprócz (dość ciężkich) lamp zabierasz kabel sieciowy, i dwa-trzy przedłużacze (warto też mieć "gaffer tape", żeby ktoś się nie potknął o kable)? Obecna tendencja jest taka, że coraz większą popularność zyskują lampy "na akumulator". Uniezależniasz się od zasilania, robisz sesję przed budynkiem, w hali, nawet na dachu, i nie przejmujesz się, że do najbliższego gniazdka jest 2m dalej, niż sięga Twój kabel. Wyższe modele lamp obsługują synchronizację z krótkimi czasami naświetlania dokładnie tak, jak lampa reporterska na aparacie, więc doświetlanie, mieszanie światła dziennego i błysku nie jest żadnym problemem. Niektóre takie lampy maja najpopularniejsze u nas mocowania akcesoriów Bowens, ale są (właściwie dopiero się pojawiają na rynku) "maleństwa" - lampa niewiele większa od zwykłej lampy reporterskiej, ale mająca moc 200Ws (i podobno 500 błysków na jednym ładowaniu) GODOX AD200 WITSTRO – Cordless TTL Strobe Released | FLASH HAVOC (na tej stronie znajdziesz informacje także o innych przenośnych lampach).
    Moje dwie lampy reporterskie to Canon Speedlite 550EX i 440EX. Do tego wyzwalacz Canon Speedlite Transmitter ST-E2 + 2 białe parasolki. Zwykle zestaw ten rozkładałam równomiernie po obu stronach modela. Zdjęcia wychodzą poprawnie ale chcę żeby zaczęły wychodzić więcej niż "poprawnie" Pomyślałam więc, że ciekawsze efekty da softboks ale słyszałam, że nie warto z nim używać lamp reporterskich. Więc jak to w końcu jest? Czy jednak ten sposób dystrybucji światła nie jest zbyt dużą przeszkodą?
    Może na razie kupię sobie ten softboks i sama się przekonam jak będzie współpracował z moimi lampami systemowymi a później ewentualnie zdecyduję się na studyjną.
    Na razie moją uwagę przykuła lampa Quantum Move 200 ale może rzeczywiście lepiej poszukać od razu czegoś z akumulatorem...
    Ciekawe te małe... Z tego co rozumiem to takie 2w1 - można zmieniać palnik?

  3. #13
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Jul 2009
    Miasto
    śląskie (górnośląskie)
    Posty
    2 418

    Domyślnie Odp: Fotografia korporacyjna - małe studio przenośne

    (od końca)
    Z tego co widać na zdjęciach, to jest wymienna głowica, albo taka jak w lampie reporterskiej (obudowana, "kierunkowa", z soczewką fresnela) i "goły palnik" (wymienny), świecący bardzo szeroko. Zaglądnij "do sąsiadów" Godox AD200 (i na stronę kolegi, który tam pisał, że zamówił - często używa małych lamp), myślę, ze jak dojdą, pojawi się test i opinia.

    ST-E2 - wyzwalanie optyczne, to ma swoje ograniczenia, ale jeśli do tej pory Ci się sprawdziło, to jeśli myślisz o lampach z akumulatorem, nie robiłbym żadnych szybkich ruchów. Najpopularniejsze są u nas proste wyzwalacze YN 603c, ale one umożliwiają tylko wyzwolenie. Jeśli chcesz mieć zdalną regulację mocy, TTL, HSS, manual, to są równie popularne YN 622c, ale w lampach studyjnych z akumulatorem coraz częściej są wbudowane odbiorniki innych systemów (producentów lamp). Gdybyś się zdecydowała na taki sprzęt, wtedy byłby Ci potrzebny inny sterownik, niż firmy YN.

    Dwie białe parasolki, równomiernie, ale chyba nie z jednakową mocą (raczej nie chodzi o zdjęcia do paszportu, tam jednym z wymogów jest "równomierne oświetlenie twarzy")
    Dokupienie softboxu da Ci mniejsze źródło światła, które nie będzie aż tak "siało" na boki, jak białe parasolki, i to będzie jedyna zmiana. Jeśli sposobem na "bardziej profesjonalny efekt" jest dla Ciebie zakup softboxu i lampy studyjnej, proponuję zmienić podejście, i zacząć myślenie od "co chcę uzyskać" i z tego punktu przejść do "czym to zrobić", bo kupowanie czegoś nowego w nadziei, że "zamiast parasolki dam softbox, i będzie bardziej profesjonalnie" to nie jest (moim zdaniem) najlepsza droga.
    Nie wiem jakie zdjęcia w tej chwili robisz, i jakie uważasz za "bardziej profesjonalne", ale warto sprawdzić, co inni o tym mówią, w tutorialach "corporate photography" (łatwiej znaleźć w google materiały po angielsku niż po polsku), zobaczysz, że nie tylko lampa studyjna i softbox się sprawdzi, że czasem wystarcza jedna mała lampa, choć czasem ustawiają 4-5 sztuk studyjnych.
    Ostatnio edytowane przez r_m ; 20-03-2017 o 18:28

  4. #14

    Domyślnie Odp: Fotografia korporacyjna - małe studio przenośne

    Cytat Zamieszczone przez r_m Zobacz posta
    (od końca)
    Z tego co widać na zdjęciach, to jest wymienna głowica, albo taka jak w lampie reporterskiej (obudowana, "kierunkowa", z soczewką fresnela) i "goły palnik" (wymienny), świecący bardzo szeroko. Zaglądnij "do sąsiadów" Godox AD200 (i na stronę kolegi, który tam pisał, że zamówił - często używa małych lamp), myślę, ze jak dojdą, pojawi się test i opinia.
    Odnośnie Godoxa, to Jackowi już przyszła, bo robił unboxing: https://www.youtube.com/watch?v=g2lAKYI8Cy4
    Sam jestem w podobnej sytuacji do autora wątku, bo szykuję się na zmianę na coś mocniejszego i szczerze powiedziawszy to te Godoxy mogą robić robotę. Trzeba zaczekać na jakieś nasze polskie testy, pewnie za kilka pojawi się coś na youtube właśnie u autora, którego zalinkowałem. Wtedy będzie można stwierdzić coś więcej na temat tych lamp. Bo w teorii to świetny zamiennik do systemówek, który daje dużo więcej mocy w plenerze.

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •