Jestem w kropce
Nie jestem do końca zadowolony z fotek z wycieczki. Możliwości cropowania na Olympusie są ograniczone z uwagi na szum. Poza tym aby cieszyć się nim naprawdę musiałbym zainwestować ponad 3tys. na panasa 7-14. W rezultacie otrzymam zestaw, który cenowo wyjdzie podobnie do Canona, a obrazek wyraźnie odstaje od FF. Rozmycie tła, stabilizacja, wydajność aku, kolory, dynamika tonalna, szczegóły niezamazane przez szum - 5D bije Olka i tu się nie ma się co czarować... z kolei wygoda obsługi, lekkość, małość, uniwersalny zoom przemawiają za Olkiem...
Nie za bardzo wyobrażam sobie 5D na majówce w Chorwacji na żaglach. Z kolei nie za bardzo widzę Olka w Dolomitach (może ten panas zdziałałby cuda?)... Rozważam jeszcze opcję Olek + panas na szyi, 5D + T 70-300 w plecaku. Ech co za los![]()
Góry Stołowe (wędrowny) i Sowie (stacjonarny)
- Program wycieczki (trasy rzeczywiste odbiegały od tych zaznaczonych na mapie)
- W skrócie :
Trzy przejścia 4-6h z całym bagażem
Jedna półdniowa wycieczka bez bagaży (powinny być 3, ale drużynowa była podatna na marudzenie członkiń drużyny)
Kilka 2-3godzinnych spacerów
Dwa wypady nocne (Szczeliniec, Wielka Sowa)- Sprzęt foto :
5d2, Samyang 14, Sigma 20 1.8, C35L, C70-200 2.8
580exII
Velbon DV-6000
C300V jako wieszak na szkło
2x Lowepro Lens Case 13x32 na pasie biodrowym od 85L plecaka turystycznego, a jak wycieczki stacjonarne, to przerzucane na pas biodrowy wyciągnięty z CompuTrekkera Plus AW, a na plecy mały cieniutki plecaczek z kurtką, termosem, jedzeniem itp.
Do tego 5x16gb, 3xLP-E6 + ładowarka, 2x4xEneloopy, Yongnuo, zapasowa komórka, ładowarki do obu.
Na Szczelińcu przydały się raki- Organizacja sprzętu :
W wersji transportowej, do jednego Case'a szedł 300V+70-200 (mieści się nawet z rozłożoną osłoną), a do drugiego pozostałe 2 szkła i 5d2 z zapiętym 35L(tutaj niestety z 35L osłona musiała być odwracana "do tyłu") poprzekładane przekładkami plecakowymi Lowepro (a czasami czapką albo polarem)
W wersji do fotografowania wszystkie 4 szkła miały swoje miejsce (2 case'y i 2 puchy).- Wnioski :
- Cały czas brakuje mi jakiejś 85 1.4.
- Żałuję, że nie kupiłem rakiet śnieżnych - na jednej polance regularni uczestnicy obozu wesoło truchtali po zmrożonej warstwie wierzchniej siedemdziesięciocentymetrowego śniegu, gdy ja pomimo dużej stopy i w miarę małej "wagi ciała" się w nim nieszczęśliwie zapadałem i musiałem nieźle gonić
- Nie mam pojęcia kto zadecydował, że Góry Sowie i Stołowe będą się nazywać górami. Trochę żal.
Ostatnio edytowane przez micles ; 28-02-2012 o 17:38
więcej, więcej![]()
Michał, aleś się postarzał chłopaku :neutral:
Jestę fotografę
miszcz martwi się o podpis
Dokładnie tyle ile trzeba. Wszystko się przydało. 580tkę w nocnych zdjęciach można gdzieniegdzie zastąpić czołówką, ale taka decyzja musi być świadoma, bo inaczej może nagle ograniczyć i już sobie nie poradzisz. Ze szkieł najmniej potrzebna jest 20tka, ale czasami ta ogniskowa była konieczna, bo z 14 cropować nie lubię a i 2.8, a 35tka za wąsko z kolei. Możnaby poradzić sobie bez niej, ale prędzej redukcję wagi będę szukał w statywie, który jest iście niegórski jeżeli chodzi o konstrukcję i wagę, albo w rzeczach niezwiązanych z fotografią (dużo czasu nosiłem zbędnie za dużą ilość picia).
brałeś pod uwagę Samyang m43 7,5mm?
ma pochlebne opinie test na stronach :http://www.dobas.blogspot.com/2012/0...-test-and.html
a i cena bardziej przyzwoita niż Pasikonik?
Ostatnio edytowane przez bris ; 28-02-2012 o 18:55
opti