Mam Canona A70 . Ma 3 lata , ok 2-3 tys zdjec (chyba malo?)Nigdy nie upadł i był szanowany.
Do tej pory sprawowal sie bez zarzutu. Nagle sie uszkodzil i zdjecia wychodza w paski , praktycznei nieczytelne ,jakby przesterowane. . Probowalem roznych ustawien w tym manuala. Wgralem jeszcze raz firmware . Na wyswietlaczu wszystko ok , po zrobieniu zdjecia kaszana. Filmy wychodza dobrze jesli nie jest za jasno, zdjecia nigdy. Wszystkie pozostale funkcje dzialaja ok.
Czy to śmiertelna choroba? Spotakł sie ktos z takim uszkodzeniem?