Przed chwilą oglądając mojego Canona 40 d zauważyłem, że w żarniku lampy łazi mrówka. potem zrobiłem trochę rumoru tj otwierałem i zamykałem lampę, błyskałem flashem. Wygoniłem ze środka ze 30 sztuk
??: Wszystkie oczywiście ubiłem
. Teraz pytanie czy mogły coś zrobić dla aparatu? Boje się, że złożyły gniazdo w środku
. Może ktoś miał podobny przypadek ?
Dodam tylko, że widziałem też jak właziło toto w szparę obok tego bzdyczka co otwiera lampę.