Cześć!
Postanowiłem napisać i podzielić się nieco moim problemem, ponieważ nie znalazłem jeszcze dokładnej odpowiedzi na mój "case".
Generalnie chodzi o to, że ktoś sobie wykorzystuje moje zdjęcia bez mojej zgody ani wiedzy.
A teraz historia:
Jakiś czas temu znajomy który zajmuje się remontami mieszkań poprosił mnie o zrobienie kilku zdjęć tegoż mieszkania (było już skończone, wystarczyło zrobić zdjęcia i wystawić je na sprzedaż) - nazwijmy go Pan X.
Nie podpisywaliśmy żadnej umowy, zdjęcia były zrobione na zasadzie "zrobię Ci kilka zdjęć za x zł".
Było to wszystko w formie "ustnej" - czyli robimy zdjęcia żeby wystawić ogłoszenie.
Zdjęcia (łącznie 8 sztuk) podpisałem moim nazwiskiem i Pan X wystawił mieszkanie na sprzedaż na jednym z ostatnio bardzo znanych portali do wystawiania ogłoszeń.
Było to chyba z rok temu.
Wczoraj zauważyłem, że jest ogłoszenie wynajmu tego mieszkania przez kogoś innego - Pana Y - kogoś kto kupił te mieszkanie.
W ogłoszeniu są wszystkie moje zdjęcia które zrobiłem wcześniej Panu X.
Nie miałem pojęcia, że zdjęcia zostały tam dodane, więc po prostu Pan Y wykorzystuje sobie moje zdjęcia bez mojej wiedzy ani zgody.
No i jak to ugryźć teraz?
Na pewno muszę powiadomić telefonicznie Pana Y, który sobie wykorzystuje moje zdjęcia.
Czy możemy uznać, że Pan Y wykorzystuje te zdjęcia do osiągnięcia pewnych korzyści majątkowych - no bo wystawia ogłoszenie wynajmu mieszkania na którym chce zarabiać?
Jak się poprawnie do tego zabrać?
Z jednej strony można miło poprosić o ściągnięcie ogłoszenia i zdjęć i nie robić problemów, ale z drugiej strony - czemu miałbym to tak "zostawić"? Jestem zdenerwowany, że Pan Y sobie tak "bez pytania" korzysta z tych zdjęć, więc czemu miałby to robić za darmo?
Właściwie to mam prawa do tych zdjęć i za ich wykorzystywanie mógłbym chcieć jakąś rekompensatę.