Witam,
Przeszukałem forum w celu znalezienia podobnego tematu lub pobocznego ale bez skutku, więc tworzę nowy temat.
Wszystko zaczęło się na wyjeździe w góry, gdzie po dotarciu do schroniska, lustrzanka nie chciała pozwolić lustrze się otworzyć (i przy tym totalnie się wyłączała. Jedyne co było można zrobić to wyjąć baterię, odczekać pare sekund, włożyć je i działać).
Jasne, że jest to model historyczny - wielu tak powie. Co nie oznacza, że nie warto jej ratować. Po spędzeniu pewnego czasu nad lustrzanką w schronisku, zaczęła poprawnie działać - tylko gdy jest w pozycji normalne, i pionowej, obróconej w lewo. Po obróceniu w prawo dzieje się to samo co przed tem - wyłącza się, baterie trzeba wyjąć itp...
Przy lekkim potrząsaniu słychać delikatne obijanie elementu o element.

Pytanie brzmi czy warto oddawać do naprawy, czy iść na własną rękę? I też - co to może być za usterka?..

Pozdrawiam