Cześć wszystkim, jeden nowy na forum.
Ostatnio kupiłem używaną eLkę. Podpiąłem ją pod swój korpus, wszystko fajnie. Kupiłem. Wracając zadowolony do domu przed maskę wyskoczyła mi babka (na trasie, wyszła dosłownie z krzaków) więc awaryjne hamowanie... a obiektyw z korpusem przeleciał przez całe auto. Niby nic się nie stało (gumka wizjera wyskoczyła), ale jednak. Wczoraj byłem na koncercie, jako foto. Chrzest bojowy dla L. Jestem załamany, na 550 klatek ciężko mi znaleźć 20 ostrych. Miałem wcześniej Tamrona 28-75 2.8 i było zdecydowanie lepiej. Pytanie podstawowe - gdzie go mogę oddać do sprawdzenia/naprawy? Czytałem o Żytniej w Warszawie, ale ma wiele negatywnych opinii. No i przyznam szczerze, że miło byłoby mieć coś bliżej (Trójmiasto lub Toruń). Możecie polecić jakiś serwis, lub czy jest ktoś w okolicy Torunia, kto mógłby podpiąć ten obiektyw pod swoje body (może to jego wina? chciałbym to sprawdzić). Z góry dziękuje za pomoc.