Cześć,
niedawno, po pierwszych krokach z lustrem i bardziej profesjonalnym robieniem zdjęć zauważyłem, że na co drugim zdjęciu lewa strona jest poruszona. Mam kitowy obiektyw 18-55 mm IS II i problem pojawia się tylko przy wyższych ogniskowych tj. 40 - 55 mm.
W serwisie powiedzieli mi, że jest zerwana taśma w obiektywie ustawiająca auto-focusa i usłyszałem 250 zł za serwis (to chyba dużo, bo taśmę na allegro dostanę za 15 zł, a kitowe obiektywy za 300-400).
Ktoś może mi podpowiedzieć o co tu chodzi i czy facet rżnie na kasie, czy może mieć rację?
Ps. Problem pojawia się zarówno przy 1/100, jak i 1/1000. Na statywie to samo.
Ps 2. Między jednym, najniższym punktem auto-focusa w wizjerze a drugim (po skosie od niego - w lewo i w górę) jest jakiś śmieć. W tym samym serwisie facet powiedział mi, że jest to zaschnięty klej, który opadł na matówkę i mam się nie przejmować, bo nie wpływa to na jakość zdjęcia.
Pozdrawiam