Zamieszczone przez
pawelo1
to tak jakbyś montował podzespoły do kompa przy włączonym zasilaczu do płyty głównej. Tak to można wytłumaczyć. Mogło się coś stać, ale nie musiało. Mieszkasz w wawie to do serwisu masz rzut beretem, więc najlepiej tam się wybrać bo tego nikt na odległość nie stwierdzi co się stało. Skoro tak jak opisujesz od samego początku coś było nie tak i jeszcze teraz takie coś piszesz. Ja tak nie robie bo jest za duże ryzyko uszkodzenia. Nie wiem czy jak się pokrywe otwiera od karty to aparat sam się nie wyłącza. Może ktoś napisze coś więcej a miał taki sam przypadek bo dla mnie to dziwne. Przy wyłączonym body zawsze karte wkładam bądź ją wyjmuje i to samo jest ze zmianą obiektywów.