Witam,
stałem się szczęśliwym posiadaczem 60D i stanąłem przed dylematem co ze szkłami.
Do tej pory używałem Canona 300D i właśnie Tamrona 28-75.
Jak brakowało szerokiego kąta to wspomagałem się kitowym 18-55 (powiedzmy max. 20% zdjęć).
Teraz chciałbym jednak mieć w zapasie coś lepszego do szerokiego kąta niż ten stary 18-55 i w sumie mam dwa rozwiązania:
1. kupno jednego obiektywu - Canon 15-85 i sprzedaż tego Tamrona
2. pozostawienie Tamrona i dokupienie drugiego np. Tamrona (ew. Sigmy) 17-50
Wiem, że ten Canon 15-85 ma gorsze światło ale szczerze mówiąc to w 95% zdjęć rzadko kiedy schodziłem poniżej przysłony 5.6.
Dodatkowo w dotychczasowym Tamronie bardzo mi odpowiada końcówka zakresu (często korzystałem z tego "75") a tu zyskuję jeszcze 10mm więcej.
W sumie to głównie zależy mi na opinii osób mających do czynienia z obydwoma szkłami (Canon 15-85 i Tamron 28-75) czy jakość zdjęć będzie porównywalna.
Bo zakup czegoś z zakresu 17-50 traktuję jako gorszą alternatywę (szczególnie, że mocno pokrywa mi się to z 28-75 więc jak już to musiałbym dokupić jakieś tele).
pozdr,
RP