Ciekawe czy dostał przegląd mimo niemania świateł.
Brak świateł to jest akurat najmniejsze przewinienie, jakie Oni tam popełniają.
Zdjęcia ogląda się bardzo przyjemnie. Swoją drogą, dziwie Ci się, że odważyłeś się wejść w tą biedę z takim drogim sprzętem.
Fajne klimaty.ja juz nie będe narzekał na kurczaki z tesco
No wiesz, to nie do końca kwestia biedy. Wchodziłem już ze sprzętem w jeszcze biedniejsze miejsca, przy których te na Dominikanie mogłyby się wydawać oazą dobrobytu. Sprzęt można stracić wszędzie - równie dobrze ktoś może mi wyrwać aparat czy torbę w centrum dużego miasta w Polsce, gdzie grasują zawodowi kieszonkowcy czy rozbójnicy. W naprawdę biednych miejscach zwykle jestem obserwowany przez miejscowych z równą ciekawością jak Oni przeze mnie. Wyobraź sobie, że np. przed jakąś mordownią w PL gdzie nikt nie przejdzie bez zaczepki ląduje statek kosmiczny - raczej nikt się nie rzuci bić kosmitów. Mniej więcej podobnie jestem traktowany chodząc po slumsach z 5d;-)
Jakie to miejsce na Dominikanie,Punta Cana?
Ale nie bez powodu tamtejsze kurorty wypoczynkowe otoczone są wysokimi murami i mają strażników na wjeździe.
Oczywiście, że sprzęt można stracić wszędzie, ale kiedy jesteś w kraju, w którym średnia zarobków to 200$, a Ty masz na szyi kilka tysięcy, a w dodatku odróżniasz się kolorem skóry, to zawsze prawdopodobieństwo rośnie.
Jak zrobiles to pierwsze zdjecie??
To jest region Puerto Plata.
W Punta Cana nie ma nic poza kurortami dlatego z góry odrzuciłem tę lokalizację.
Aparat umieszczony w tzw. uniwersalnej obudowie podwodnej czyli w takim lepszym workiem z cylindrem na obiektyw.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dominikana to też jest kraj do którego emigruje (na zawsze) wiele tysięcy Europejczyków i Amerykanów i nie żyją tam bynajmniej za hotelowymi murami.
Ja wychodzę z założenia, ze najciemniej pod latarnią
Złodzieje zwykle chodzą za ofiarami a nie odwrotnie. Fotografowałem już w 3-cim świecie w miejscach gdzie się żyje za 1$ dziennie i odpukać nic złego mnie nie spotkało. Zwykle mam dobry kontakt z ludźmi i sami chętnie wyrażają zgodę na fotografowanie. Nigdy nie robię nic na siłę. Jeżeli miałbym stracić sprzęt - trudno - fajnie jakbym uratował przy tym twarz i kartę ze zdjęciami
Ostatnio edytowane przez perqsista ; 09-12-2009 o 13:38 Powód: Automerged Doublepost