Witajcie,
siedzę nad materiałem ślubno/weselny jak pewnie większość z Was i mam trochę irytującą sytuację ze zgrywanymi zdjęciami z dwóch body, którymi fotografowałem. Każdy z nich numeruje kolejno zdjęcia, wg kolejności jaka po sobie następuje. Potem po zgraniu RAWów ze wszystkich kart, mam taki misz-masz, że aż się odechciewa. Jak sobie z tym radzicie? Macie jakiś patent? Do tej pory robiłem jednym body, w tym sezonie próbuje na dwa i poza wygodą, pojawiły się takie trudności. Ja narazie nie wpadłem na jakieś złote rozwiązanie :/