-
Początki nałogu
[minitest] Rollei Traveller FS6000
Kiedy zobaczyłam ten skanerek, pomyślałam: "omajgad, czoto, jaki sens?, chyba jako zabawka dla dzieci"... etc.
Kilka minut później nabyłam, gdyż pomyślałam, że to może być dobre narzędzie do podglądu. Narobiłam ostatnio kilka testowych rolek i zakup tegoż skanerka wyniósł mnie połowę ceny skanu wszystkiego w labie.
No, tyle tytułem wstępu.
Skanuje toto w rozdzielczości 1800 dpi. Ma możliwość korekcji ustawień. Korekcję ustawień lepiej jednak robić później, bo ekranik skanerka jest dość kupiasty. W zestawie wszystkie kable (także kabel do telewizora), dwie ramki (do kliszy i do oramkowanych slajdów) oraz karta SD dwa giga. Kosztuje sto złotych polskich.
Skanuje tak:
cała klatka:
wycinek:
A okoliczny lab w standardowej usłudze skanowania (15pln/rolka, jesli u nich wywołujesz to 10) skanuje tak:
cała klatka:
wycinek:
Uwaga: Skanerek skanuje 2520x1680, lab zeskanował 1536x1024, więc na potrzeby testu zmniejszyłam obrazek ze skanerka.
Wszystko skanowałam na ustawieniach domyślnych, na paprochy nie patrzcie, bo nie pitoliłam się z kliszą. To jest film, który 8 lat przeleżał w aparacie.
Wnioski pozostawiam Wam Imho do celów podgladowych to doskonałe narzędzie!
-
-
Początki nałogu
Odp: [minitest] Rollei Traveller FS6000
Faktycznie cena atrakcyjna, ale kolory są lepsze z labu.
--- Kolejny post ---
Faktycznie cena atrakcyjna, ale kolory są lepsze z labu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum