Domowe studio !

[wilczek]

Witajcie. Może to nie temat typowo "canonowy", ale myślę że pomożecie....Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym, by zrobić w domu jakieś mini studio. Nie potrzebuje do tego dużo bo tła, jakieś dwie lampy studyjne i na początek myślę że będzie to okey zestaw. Softbox nad tym myślałam, bym miała chociaż jeden...Temat oświetlenia studyjnego jest mi trochę obcy. Nie miałam możliwości, by bawić się takimi lampami i wszystkim innym...zawsze była to lampa reporterska. Do tego myślałam jakiś wyzwalacz radiowy...Nie chce wydać na to majątek bo max mogę dać 1300 nie wliczając w to tła...Jakby ktoś mógł się wypowiedzieć co do tego pomysłu "domowe studio" i doradzić co robić w tej kwestii. Czy poczekać i kupić coś lepszego za większe pieniądze czy spróbować czegoś tańszego na początek ? Z góry dziękuję !!

[r_m]

Canoniarze też korzystają ze studia, a nawet stworzyli cały dział na ten temat Sprzęt studyjny a w nim możesz znaleźć kilka podobnych tematów, np.
http://www.canon-board.info/sprzet-s...ashion-102197/
http://www.canon-board.info/sprzet-s...esadzic-95193/
http://www.canon-board.info/sprzet-s...niadze-102560/
http://www.canon-board.info/sprzet-s...alacze-102302/
http://www.canon-board.info/sprzet-s...przetu-102966/
http://www.canon-board.info/sprzet-s...zatekz-104257/
i pewnie kilkanaście innych, ale przeglądnąłem tylko pierwsze strony działu

Wiemy już, że chcesz mieć studio, ale nie wiemy ile masz miejsca i o jakich zdjęciach myślisz. Trochę informacji na ten temat znajdziesz w powyższych linkach, jednak i tak dobrze byłoby, gdybyś napisała co chcesz robić i jaką powierzchnią (+wysokość) dysponujesz. Nie zaszkodzi informacja, czy sprzęt może stać na stałe, czy będzie składany i rozkładany tylko do zdjęć.
Mówi się, że "słońce jet tylko jedno", a rozstawienie kilku(nastu) lamp na początek może załamać początkującego fotografa, ale prawda jet pośrodku; słońce jest jedno, ale mamy niebo, chmury, ściany, podłoże - wszystko wpływa na światło. W studio (takim idealnym, nie mówię o pokoiku 2x3m pomalowanym na biało) mamy tylko to, co sobie wymyślimy: postawimy lampę - mamy światło, nie postawimy nic z drugiej strony fotografowanej osoby - mamy brak światła, "czarną dziurę", chcemy widzieć kontur sylwetki po "ciemnej stronie" - musimy sami o to zadbać (druga lampa, blenda, asystent w białej koszuli, białe prześcieradło itp).

[wilczek]

Pomieszczenie 6x4m i wysokość 2,5m...brak w nim okien, białe ściany...zależy mi na tym by jednak lampy były przenośne, bo robię sesję dziecięce z dojazdem do klienta.

[r_m]

"Domowe" rozumiałem jako hobbystyczne, a nie komercyjne, ale jak "komercyjne" to trochę zmienia wymagania. Odejście od tła "na styk", wysokość trochę mała, ale da się wykorzystać, zwłaszcza, jak nie będziesz robić zdjęć stojących, wysokich osób. Jeśli możesz, przemaluj ściany i sufit na szaro (czysty szary, nie szary "z domieszką", idealny pod względem foto byłby czarny, ale nie znam nikogo, kto by to zrobił). Jeśli nie możesz, pomyśl o haczykach w okolicy sufitu, na których rozwiesisz coś czarnego na czas sesji (np.włóknina rolnicza), co najmniej w okolicy lamp, pomiędzy lampami a tłem, inaczej możesz kupić jedną lampę np. 300-400Ws, bez żadnych akcesoriów, postawić ją w kącie ustawioną na ścianę, i mieć równe, miękkie, nijakie światło, nad którym ciężko będzie zapanować. Małe białe pomieszczenie = dużo przypadkowych odbić światła, to generalnie jest duża wada takiego studia, chyba, że specjalnie Ci zależy na równym, miękkim świetle.

Lampy: 200Ws, regulacja co najmniej do 1/32, pilot - żarówka halogenowa 150W, mocowanie akcesoriów Bowens, to powinno wystarczyć, duże nasadki mogą sporo ważyć = skreśliłbym delikatne, plastikowe lampy.
Statywy: wygodne (bezpieczne dla palców) są te "z tłumieniem powietrznym", zazwyczaj takie mają już wystarczającą nośność do lamp z typowymi nasadkami i wystarczającą wysokość.
Nasadki (modyfikatory): do "portretów" poleciłbym "słoneczko" (beauy dish, 50cm jest takim pośrednim uniwersalnym rozmiarem, 42cm do portretów będzie ok, ale do sylwetki już może być mało, a 70cm to już wielka miednica), ale do "sesji dziecięcych" u klienta nie wiem, czy myślałbym o softboxach, a co dopiero o "słoneczku". Proponuję "parasolka typu softbox-odbijająca" (im większa, tym lepiej), zwykła odbijająca (biało-czarna, lub "dwupowłokowa" - biała z nakładaną srebrno-czarną powłoką). Rozmiar: 110 powinny być ok. choć to już dużo do rozłożenia w pokoju. Do studia: okta, 150cm (moim zdaniem - miałem 120, ale światło ze 150 mi się bardziej spodobało). Dodatkowo strip lub dwa (30x140 lub podobne), prostokąt 70x140. Softboxy z gridami, przy tak małym studio (jeśli będą jasne ściany) będą potrzebne. Przyda się tubus (z plastrem miodu), jeden-dwa reflektory standardowe (np. do parasolek, są też wielkie parasolki, 150-180cm).

U klienta raczej nie będzie tyle miejsca, co w studio, użycie trzech lamp, połączonych kablami, przy zdjęciach dzieci może być pewnym wyzwaniem. Czy myślałaś o małych lampach "reporterskich" na takie wyjazdy? Zaleta: nic się nie plącze pod nogami, nikt przypadkiem nie pociągnie za kabel, nie przewróci się z płaczem i nie zwali sobie na głowę kilku kg złomu. Wada: mała moc, kierunkowe światło, na początku trudne do ustawienia "na oko" (bo nie widać gdzie pada światło, nie ma pilota). Jak reporterskie: albo YN560III (plus sterownik 560-tx), albo drożej, YN 685 i sterownik YN 622c-tx. Drugie rozwiązanie może być użyte w plenerze, z krótkimi czasami naświetlania, i daje możliwość łączenia lamp działających w TTL z lampami ustawionymi manualnie, np. z lampą reporterską którą masz (po dodaniu do niej odbiornika yn 622c). Obydwa (dzięki sterownikom) dają możliwość zdalnej regulacji ustawień lamp. To może być przydatne, gdy lampy będą włożone w softboxy typu Phottix Easy-Up (są okty, prostokątne, można dołożyć gridy do kierunkowania światła, i właśnie takie softboxy do lamp reporterskich sugeruję). Statywy - jak wyżej. Za takim rozwiązaniem przemawia konieczność noszenia zestawu, lampy reporterskie i parasolki lub "parasolkosoftboxy" są lżejsze i zajmują mniej miejsca niż lampy studyjne z softboxami (jako mobilne musiałyby być typu "szybki montaż", tradycyjne, składane u klienta - może być ciężko). Całość: duża torba pomieści sprzęt foto i lampy, futerał pomieści statywy i parasolki, masz dwie w miarę poręczne rzeczy do noszenia. Przy studyjnych: torba ze sprzętem, torba ze studyjnymi (kable itp.), futerał ze statywami, osobne futerały z softboxami.

W studio może się przydać statyw "żuraw" ("boom"), ale mała wysokość trochę będzie Cię ograniczać. Porządny taki statyw jest ciężki i wymaga dużo miejsca, są też "dwufunkcyjne": w "normalnym" ustawieniu ostatni segment kolumny wysuwa się jak w zwykłym statywie, ale można go wysunąć do końca i pochylać zmieniając statyw w "żuraw", o małej nośności i wysokości, ale w niskim studio (i u klientów) może być przydatny.
Może się przydać blenda, lub dwie, lub trzy, zacząłbym od 60x90 srebrno-biała (mała, lekka, sprawdzi się i przy plenerach, i u klienta), 90x120 "5w1" to już "cięższy kaliber", ale jeszcze do użycia przez jedną osobę, 120x160 "5w1" to już studio albo plener z silnym asystentem (jak powieje...). 5w1: przyda się czarna płaszczyzna do blokowania światła, zwiększania kontrastu ma zdjęciach, a dyfuzor może się przydać w plenerze - osłabienie i rozproszenie ostrego światła słonecznego, u klienta - do przyklejenia do okna cel jak poprzednio, w studio - uzyskanie miękkiego, rozproszonego światła jednak z wyraźnie zaznaczonym kierunkiem w połączeniu z lampą ze standardowym reflektorem. Do kompletu: statyw (dowolny) i uchwyt do blendy, są różne, mocowane na dowolnej rurce, i takie mocowane na końcówce statywu, musiałabyś sprawdzić, który jest dla Ciebie wygodniejszy. Blenda "2w1" 60x90 nie będzie wymagała dociążenia statywu, ale "5w1" już tak (np. worek z piaskiem na "poprzeczkach" przy nogach).

Tła: w samym narożniku ściana-sufit, in wyżej i bliżej ściany, tym lepiej. Myślę, że zestaw na dwa tła byłby dobry, nawet jakbyś chciała używać większej liczby teł, zmiana byłaby bardziej kłopotliwa, ale nie traciłabyś np. 0.5m "odejścia".
Jeśli myślisz o tłach drukowanych, dla "małych klientów", to sprawdzi się lekki zestaw typu dwa statywy plus dowolna poprzeczka; lekkie tanie statywy mają ok. 2m wysokości, przy fotografii dzieci to zupełnie wystarczy.

Wyzwalanie radiowe na końcu, bo niektóre lampy mają własne systemy radiowe (i lampy reporterskie i studyjne), czasem odbiorniki są wbudowane w lampy, i wystarczy dokupić albo "wyzwalacz" na aparat, albo "sterownik" którym możesz zdalnie zmieniać ustawienia lamp.

[wilczek]

Dziękuję za wytłumaczenie z czym się to wszystko "je" i za poświęcenie tej chwili by mi to wszystko wytłumaczyć. Bardzo dziękuję. Takie jedno pytanie do Ciebie jeszcze. Masz jakąś markę lamp studyjnych, którą możesz polecić ? Bo chce zacząć raczej od 2 lamp do 3 na początek a z czasem mogę dokupować inne rzeczy o których piszesz, tylko na razie muszę nauczyć się jak radzić sobie z "podstawowym światłem", bo nigdy się tym nie bawiłam...lampę reporterską mam jedną i nie chciałabym dokupować raczej kolejnej ze względu na koszty a jednak bardziej interesują mnie studyjne bo inne doświadczenie z światłem tak mi się przynajmniej wydaje. Co do pomieszczenia...pomaluję całe na czarno, podłogę jeśli będzie trzeba też wymienię Chce zacząć od czegoś prostego, bo zdaje sobie sprawę że wszystkie rzeczy o których piszesz są przydatne i na pewno je kiedyś dokupię tylko muszę poznać najpierw podstawę podstaw czyli światło. Wyobraź sobie, że masz 1300 zł i jesteś początkujący w tym i co kupujesz na start ?

[r_m]

Masz jakąś markę lamp studyjnych, którą możesz polecić ? Bo chce zacząć raczej od 2 lamp do 3 na początek a z czasem mogę dokupować inne rzeczy o których piszesz, tylko na razie muszę nauczyć się jak radzić sobie z "podstawowym światłem", bo nigdy się tym nie bawiłam

No to "słońce jest tylko jedno" - zacznij od jednej lampy, blendy i statywu
Nie polecę żadnej konkretnej marki, mam doświadczenie z chińskimi, które kiedyś polecałem w ciemno ze względu na prostą konstrukcję (mógł je naprawić praktycznie każdy średnio zdolny elektronik), z "lepszą chińszczyzną" (na "Q") pracującą z akumulatorów w plenerze, trochę z nowszymi chińskimi lampkami na "Q" oraz z solidną, niemiecką konstrukcją (nadal z powodzeniem używane lampy Hensel z lat '80 oraz ich nowsi bracia). Teraz oferta na rynku jest tak szeroka i dobra (także pod względem ceny), że nie wskażę "kup to albo tamto".
Lepiej nie bierz najmniejszych, najtańszych, lekkich lamp - będą świetne przy noszeniu do klientów, ale nie utrzymają cięższych nasadek (zresztą nawet w opisach sklepów jest taka informacja). Lepiej wybierz cały zestaw jednego typu - nie "firmy", tylko typu, lampy różnych firm (a nawet różne typy tej samej firmy) mogą mieć delikatnie inną barwę światła, czyli mogą być problemy przy łączeniu. Pamiętaj, że dwa razy większa moc to różnica 1EV (jedna działka przysłony), tzn. pomiędzy lampą 200Ws i 400Ws jest różnica jednej przysłony. Jeśli zależy Ci na małej głębi ostrości, to albo lampy z regulacją do 1/64 lub mniej, albo 200Ws, a najlepiej jedno połączyć z drugim, lub pozostanie Ci robienie zdjęć bez błysku, tylko przy świetle mocnych halogenowych żarówek pilotujących (nie da się "bezstresowo" połączyć ze światłem dziennym, inna temp. barwowa).

lampę reporterską mam jedną i nie chciałabym dokupować raczej kolejnej ze względu na koszty a jednak bardziej interesują mnie studyjne bo inne doświadczenie z światłem tak mi się przynajmniej wydaje

Lampa z wbudowanym odbiornikiem i obsługą TTL to ok. 550zł (YN685), lampa manualna z radiem to ok. 280-300zł. Są małe, lekkie, nie wymagają podłączenia do gniazdka. Studyjne są mocniejsze, łatwiej w nich korzystać z modyfikatorów, ale są cięższe i muszą mieć gniazdko w ścianie. To nie są "zamienne" sprzęty, raczej uzupełniające się.

Co do pomieszczenia...pomaluję całe na czarno, podłogę jeśli będzie trzeba też wymienię

Będziesz chyba pierwszą taką osobą, koniecznie pochwal się, jak się pracuje w tak małej czarnej dziurze - i jaka będzie reakcja maluchów na wejście do małego, czarnego pomieszczenia, i potem na zgaszenie światła
Domyślam się jaka będzie, i jestem pewien, że nie chciałbym jej usłyszeć
Białe mogą zostać, jeśli to stałe pomieszczenie na studio; dokręcisz do sufitu szynę plastikową (karnisz systemowy, są wielotorowe, z łukami) i powiesisz czarny materiał do wysłonięcia. Koszt może być podobny do przemalowania pomieszczenia, a uniwersalność o wiele większa (szyna co najmniej dwutorowa, będzie można powiesić tła materiałowe).
Podłoga: najlepiej jednolita, w miarę twarda, bo jeśli będzie się uginać pod naciskiem (buty), to będą się niszczyć tła.

Chce zacząć od czegoś prostego, bo zdaje sobie sprawę że wszystkie rzeczy o których piszesz są przydatne i na pewno je kiedyś dokupię tylko muszę poznać najpierw podstawę podstaw czyli światło. Wyobraź sobie, że masz 1300 zł i jesteś początkujący w tym i co kupujesz na start ?

Najłatwiej się wydaje nie swoje pieniądze, to możemy robić zestawy
3x statyw z tłumieniem powietrznym = ok. 300zł
2x YN560III = ok. 560zł
2x YN RF603c II = 140zł
Do tego dwa uchwyty statywowe do lamp i parasolek (od 30zł za najtańsze, do 90zł za solidne Phottix Varos), parasolka-softbox 90cm, parasolka dwupowłokowa 110cm (po ok. 60-65zł/szt) plus uchwyt-mocowanie lampy do akcesoriów Bowens (do 100zł, z możliwością założenia parasolki), parasolka biało-czarna 90cm.
Razem nieco ponad 1300zł, masz trzy (łącznie z obecną reporterską) lampy wyzwalane radiowo, niestety moc każdej z nich ustawiasz bezpośrednio na lampie.
Całość nie będzie ani wielka, ani ciężka, bez problemu zabierzesz się z tym do klienta, i zrobisz sesję w salonie, na strychu, w piwnicy albo w plenerze, nie ogranicza Cię brak zasilania (zapomniałem dodać wiadro akumulatorków i ładowarkę, to zwiększy koszty).

Lampy studyjne, zaczynamy od statywów - dwa z tłumieniem powietrznym (200zł), jeden lekki (45zł)
Lampa np. Jinbei DM2 400 (ok. 600zł), zalety to cena i regulacja do 1/64, wady - halogen 50W to świeczka, a nie lampa pilotująca
2x YN603c II + 1x YN603c II = 220zł
uchwyt lampy i parasolki do statywu (ok 50zł), parasolka "typu softbox" lub "dwupowłokowa" (ok. 65zł)
okta 120cm z mocowaniem grida (200zł)
blenda biało-srebrna 90x120 (ok. 60zł), uchwyt do blendy (ok. 100).
Niestety, też się nie mieścimy w budżecie.
Trzy wyzwalacze, bo jeden na aparat, drugi pod Twoją reporterską, a do trzeciego lampa studyjna.
Mając lampę studyjną z oktą zapewnisz główne, miękkie oświetlenie. Wypełnienie cieni da Ci dowolnie ustawiana blenda, a światło na tło lub kontrę, efektowe załatwisz lampą reporterską (parasolka nie zawsze musi być używana rozłożona).

Wybierając słabsza lampę (200Ws) oszczędzisz ok. 100zł, szukając używanych elementów można też zaoszczędzić (np. 3 używane wyzwalacze to 130-150zł, lekkie statywy bywają pod 20-25zł + wysyłka, trafiają się używane uchwyty do blend za 50-70zł), ale na całość ta kwota jest trochę za mała - nie ma w zestawie żadnych teł. Kurs dolara odbija się na cenach sprzętu, niestety taniej to już było.

Trochę mnie dziwi słaby odzew, może z powodu działu - jest dział "sprzęt studyjny", choć tam takie pytanie na pewno skończyłoby się odesłaniem do kilkudziesięciu starszych podobnych wątków