Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: Błyskanie lampą na koncertach w pubach

  1. #1

    Domyślnie Błyskanie lampą na koncertach w pubach

    Witam bardziej doświadczonych kolegów

    Ostatnio dla przyjemności fotografuję koncerty znajomych i jam session w pubach podczas ekstremalnych warunków oświetleniowych. Zazwyczaj są to ciemne pomieszczenia z ciemnymi sufitami, dynamicznie zmieniające się światło lub padające chaotycznie. Przeczytałem wszystkie wątki na forum, przejrzałem kilka poradników i... nie potrafię sobie tego wszystkiego jasno ułożyć. Temat powtarza się co jakiś czas na forum mam nadzieje, że ten przyniesie pomoc osobom w mojej sytuacji ponieważ tyczy się to także fotografii w klubach i innych "nieprzyjaznych dla błysku" miejscach. Przechodząc do rzeczy ...

    Chciałbym uzyskać efekt zdjęć gdzie ludzie są równomiernie oświetleni z widocznym tłem. Bawiłem się czasami 1/4 i błysk na przednią/tylną kurtynę efekty są super ale gdy chciałbym wykonać w 100% poprawne zdjęcie nie udaje mi się to (zazwyczaj przejarane foty poprawiam w lightroomie). Lampę ustawiam w tryb TTL pod kątem 45 stopni i wysuwam kartę lub nakładam dyfuzor, ISO na około 800 (bo im większy tym więcej światłą zastanego wpadnie?) a ekspozycje - tutaj tworzą się eksperymenty. Czy powinienem ustawić EV na 0 aby uzyskać najbardziej naturalny efekt i zamrozić ruch? A może powinna być na minusie o określoną ilość działek ? Czy to normalne, że mimo błysku niektóre zdjęcia są rozmyte? Wina aparatu lub po prostu błędnie dobranych parametrów?

    Czy ktoś z Was mógłby mi napisać swoją recepte na takie zdjęcia? Używam flesza tylko po to aby zdjęcia nie były rozmyte (usuwanie szumów z wysokiego ISO jest kłopotliwe).

    Oprócz lampy na sankach chcę spróbować ustawić dwie lampy za głośnikami i skierować je na zespół ale nie ma możliwości zmiękczenia takiego światła.

    Pozdrawiam i dziękuje za rady, na pewno każdą przetestuję w boju .

  2. #2
    Coś już napisał Awatar the.watcher
    Dołączył
    Dec 2009
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    67

    Domyślnie Odp: Błyskanie lampą na koncertach w pubach

    Cytat Zamieszczone przez Vincent_Vega Zobacz posta
    Oprócz lampy na sankach chcę spróbować ustawić dwie lampy za głośnikami i skierować je na zespół ale nie ma możliwości zmiękczenia takiego światła.
    .
    Trochę mieszasz pojęcia...
    A odnosząc się do ostatniego: jeśli użyjesz wielu źródeł to, zgodnie z odstępstwem od reguły Lamberta, światło i tak będzie "zmiękczone" na skutek wielokrotnych odbić od ścian, sufitu i przedmiotów. Mocne rozproszenie światła i tak zabiłoby całą atmosferę miejsca koncertowego, więc nie o to chodzi żeby zalać wszystko równomiernym światłem, tylko żeby nieco złagodzić kontrast. Błyskając za siebie lub do góry, lepiej obniżysz kontrast. Wg mojego gustu, błysk (jeśli już w ogóle konieczny) powinien o 2-4 stopnie EV niedoświetlać sceny. Reszta to ambient light.

    ISO 800? Chyba żartujesz... Piszesz o sytuacjach ekstremalnych, w takich nie waham się użyć ISO6400 i przysłon 1.4-2.0
    Im krótszego użyjesz obiektywu, tym łatwiej będzie utrzymać bez poruszenia z ręki. Zasada dla pełnej klatki: Czas nie dłuższy niż ogniskowa. Oczywiście nie tylko ręce są niestabilne, ale i fotografowany przedmiot może się ruszać. Tu nie ma reguły, bo w sporcie 1/2000s może być za mało. Na koncercie, fotografując 35mm, czasy w zakresie 1/50 a 1/200 powinny być OK.

    Gorzej jeśli nie możesz dość blisko podejść lub chcesz robić portrety... Mimo wszystko nowy 70-200 2.8 pięknie rysuje od pełnej dziury, przy ISO3200/6400 i czasie 1/250 + lekkim doświetleniu dwoma/trzema fleszami też powinno dać radę. Dobrego efektu nie uzyskasz z fleszem na sankach, tylko mocno po bokach i w kontrze.

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •