Mam okazje kupić 5d II z przebiegiem 500.000 po okazyjnej cenie.
Czy warto ładować się w to?
Mam okazje kupić 5d II z przebiegiem 500.000 po okazyjnej cenie.
Czy warto ładować się w to?
..., przecież serwisy też muszą z czegoś żyć
Jaka jest według Ciebie ta "okazyjna cena"? Być może wcale nie jest okazyjna, jak na tak wyeksploatowany sprzęt.
W tej chwili coraz częściej pojawiają się mk II w cenach zbliżonych (od góry) do 2000, z przebiegami znacznie niższymi niż ten o którym piszesz. Jeśli cena jest naprawdę okazyjna, i nie przeszkadza Ci ryzyko poważnych (drogich w naprawie) usterek, to tak, warto, bo to udany aparat.
Za 1500-1800 zł bym brał, wiecej chyba nie - lada moment może (choć wcale nie musi) paść migawka
Za 2199 wisi aukcja z mk II 215tys. (i prawdopodobnie od "pośrednika"), więc 1800 to według mnie za duże ryzyko (przy 500tys. można się obawiać już nie tylko o migawkę).
Migawka, mirror box, spust to na dzień dobry.
Zacząłbym od pytania co zostało już naprawione/wymienione.
Za 1000zl byn wzial %)
W ostatnim czasie widzialem sporo ogloszen miedzy 1800zl a 2500zl z imo akceptowalnym przebiegiem
SONY
Też bym dał max 1000zł. Migawka, pewnie mirror, spust do wymiany niedlugo, więc z 2000 na naprawe pójdzie
A ja bym tego nawet za darmo nie wzial. Sprzet pewnie sypie errorami przy byle okazji.
O ile to ten, który pojawił się na allegro, nie brałbym go nawet za 1000, co prawda nie wygląd jest ważny, ale stan zewnętrzny aparatu coś mówi o sposobie, w jaki był używany.