Właściwie na tym moglibyśmy skończyć dyskusję (w Canonie nie chodzi o połączenie szeregowe, tylko równoległe, i - dokładnie tak samo jak w łączeniu kilku komputerów w sieć, albo kilku urządzeń USB - przy łączeniu kilku systemowych lamp nie wystarczy po prostu skręcenie kabelków, to "gada" na innej zasadzie).
Nie jestem pewien, czy na pewno znasz te tematy. Poczytaj może to Flash Photography with Canon EOS Cameras - Part I. - w A-TTL też był "przedbłysk", tylko służył do czegoś innego. Nieco niżej masz fragment "E-TTL is completely incompatible with its predecessors and works on a very different technical basis. E-TTL fires a low-power preflash of known brightness from the main bulb to determine correct flash exposure" i (moim zdaniem) "powody techniczne" uniemożliwiły korzystanie z lamp A-TTL w body z E-TTL. Biorąc pod uwagę, że moc błysku pomiarowego nie jest "na pałę" wysyłana przez body, tylko precyzyjnie kalibrowana w lampie (w instrukcji serwisowej lamp jest opisana odpowiednia procedura), to nie chodzi jedynie o "zaczynam zwarcie na stopce, zacznij świecić, kończę zwarcie na stopce, zgaś palnik". Mam wrażenie, że traktujesz komunikację body-lampa w bardzo uproszczony sposób, który mógł być aktualny w latach '70, ale dziś ta komunikacja jest znacznie bardziej rozbudowana.
Tak jak napisałeś przed edycją, to nie "wiosna", ale raczej jesień, lub "łabędzi śpiew", bo ilu użytkowników tego potrzebuje? Co nie zmienia faktu, że Canon to ma, w przeciwieństwie do Twojego wcześniejszego twierdzenia.
YN600EX-RT nie posiada także innych cech lampy Canona, musieli coś zostawić do dołożenia w wersji II (dopasowując się do Twoich wpisów o planowaniu i marketingu), sprawdź czym się różnią YN600EX-RT i YN600EX-RT II.