Canon FTb QL

[Rafałł]

Witam
Po kilkuletniej przygodzie z cyfrowymi lustrzankami postanowiłem "pobawić" się trochę starymi analogami. Mam okazję kupić Canona FTb QL niestety nie mogę niczego znaleźć na jego temat na polskojęzycznych stronach.

Wiem że jest to niemal w pełni manualny sprzęt, posiada wstępne podnoszenie lustra i... No wlaśnie i co jeszcze?

Z góry dziękuję za pomoc

[FlatEric]

Instrukcja prawdę Ci powie: http://www.cameramanuals.org/canon_pdf/canon_ftb.pdf

[mrek]

...Wiem że jest to niemal w pełni manualny sprzęt, posiada wstępne podnoszenie lustra i... No wlaśnie i co jeszcze?

Wiesz także ze to nie system EOS? Obiektywy dla niego to system FD. Do EOS'a ich nie przykręcisz. To znaczy, przykręcisz przez przejściówkę ale nie będziesz miał ostrości na nieskończoność.
Poza tym mankamentem to świetny manualny korpus.

[Rafałł]

Marku, nie jestem aż takim laikiem Bawiłem się już trochę lustrzankami (olympus e410, canon 400D, 450D i 50D). Zaczynałem od szkieł m42 z przejściówką bo nie było mnie wtedy stać na szkło z af a potem i klika eLek się przewinęło przez moje ręce. Jakiś czas temu pozbyłem się wszystkiego a teraz chcę zacząć od początku ale z jakimś klasycznym sprzętem. Ale dzięki za dobre chęci

Dzięki FlatEric, już mam instrukcję ale nie jestem aż tak biegły żeby wszystko z niej rozszyfrować. Na szczęście znalazłem to: Canon FTb review

Jestem trochę w szoku że sprzęt warty 100-200pln posiada podgląd głębi ostrości, amortyzowane lustro, wstępne podnoszenie lustra i prawie wszystkie inne funkcje które można znaleźć tylko w profesjonalnych puchach. Potężny jasny wizjer, no i działa bez baterii.

Miał ktoś może dłuższą styczność z tym sprzętem? Ma jakieś wady? Coś się psuje? Na coś trzeba zwracać szczególną uwagę? I czy to prawda że Canon robił jedne z lepszych szkieł w tamtych czasach? Podobno przewyższały standarty Pentaxa (nie chodzi mi o Takumary bo te są chyba najlepsze obok Zeissa), Zuiko olympusa i Nikona?

[steamhammer]

Miałem kiedyś ten aparat.Był problem z nierówno działającą migawką (prawo-lewo). Szczególnie na krótkich czasach,ale z tym trzeba się liczyć z tak leciwym sprzętem. Obiektyw 1,4/50 moim zdaniem był przyzwoity. Natomiast czy obiektywy Canona przewyższały inne to chyba niekoniecznie. W tamtych czasach
Canon praktycznie istniał jedynie w segmencie amatorskim. Zawodowcy robili czym innym. Zdecydowanie Nikon,pojawiały się Olympusy no i Leica i Contaxy.

[Rafałł]

dzięki za odpowiedź steamhammer. Problem z migawką dało się wyeliminować-naprawić?

[steamhammer]

Nie próbowałem tego naprawiać, ale sądzę że w zakładzie naprawczym dałoby się to usunąć. Trzeba podregulować napięcie sprężyn obu roletek migawki,
tak aby obie mały takie same a zarazem optymalne, aby czasy się zgadzały z tymi na pokrętle.

[Rafałł]

Kupiłem w końcu ten aparat i jestem już po pierwszej rolce filmu. Na początek postanowiłem wypróbować biało-czarnego Kodaka Tri-X 400. I tu chciałbym wrócić do tematu nierówno działającej migawki a mianowicie jak to się objawiało tzn. jak to wyglądało na Twoich zdjęciach steamhammer? Pytam, bo na kilku zdjęciach zrobionych przy 1/1000 pojawił się dziwny efekt - są ciemniejsze z lewej strony. Ciemniejszy obszar zajmuje ok 1/4 zdjęcia. Może to być rówież wina światła, przy tych ekspozycjach słońce miałem albo z przodu albo z lewej strony.

Poniżej zamieszczam linki do przykładowych zdjęć. Co sądzicie? Mam nadzieję że to wina naświetlenia albo obiektywu bo aparat sam w sobie jest świetny i nie chciałbym się z nim rozstawać...


http://dropbox.pl/file.php?name=7FE9...3EBCBBE83634F7

http://dropbox.pl/file.php?name=3CC7...8B8814D540A50F

[FlatEric]

Moim zdaniem to niestety właśnie efekt nierówno działającej migawki - ściemnieje jedzie raczej równo po całej wysokości kadru, bez względu na jasność sceny. Charakterystyczne jest to, że zjawisko - jak sądzę z Twojego opisu - występuje tym silniej im krótszy jest czas migawki - bo wtedy nierówności jej przesuwu są proporcjonalnie większe w stosunku do całkowitego czasu naświetlania.

Jeśli dokucza to tylko przy 1/1000 s, to ja bym się zaraz z aparatem nie rozstawał.

[steamhammer]

Moim zdaniem to niestety właśnie efekt nierówno działającej migawki - ściemnieje jedzie raczej równo po całej wysokości kadru, bez względu na jasność sceny. Charakterystyczne jest to, że zjawisko - jak sądzę z Twojego opisu - występuje tym silniej im krótszy jest czas migawki - bo wtedy nierówności jej przesuwu są proporcjonalnie większe w stosunku do całkowitego czasu naświetlania.

Jeśli dokucza to tylko przy 1/1000 s, to ja bym się zaraz z aparatem nie rozstawał.

Potwierdzam. Rzeczywiście w moim przypadku to wyglądało podobnie, tylko chyba nawet mocniej.